W Zarządzie Dróg i Zieleni w Gdyni urywają się telefony z interwencjami, kierowcy i pasażerowie komunikacji miejskiej, stojący w wielokilometrowych korkach, są wściekli, władze miasta powołały w czwartek specjalny sztab kryzysowy, który zaradzić ma dramatycznej wręcz sytuacji. Takie są efekty rozpoczętego w środę remontu przegubów estakady Kwiatkowskiego. Wiadomo było, że wyłączenie pasów ruchu naziemnej trasy, prowadzącej w stronę Obłuża, Oksywia, Pogórza i Babich Dołów, spowoduje spore utrudnienia, jednak mieszkańcy nawet w najczarniejszych snach nie przypuszczali, iż będzie aż tak źle. W środę po południu doszło do prawdziwej kulminacji problemów. Aby dojechać ze Śródmieścia na Obłuże autobusem, poświęcić trzeba było około 1,5 godziny. Tymczasem, gdy nie ma żadnych utrudnień drogowych, podróż taka trwa 20 minut.
Zobacz, jak remont Estakady sparaliżował Gdynię.
- Nie do pomyślenia, co się stało w związku z remontem estakady - mówi Jan Gumiński, wiceprzewodniczący Rady Dzielnicy Obłuże. - Nie mogłem po południu wrócić z żoną z centrum do domu. Mieszkam na Obłużu od kilkudziesięciu lat, ale tak potężnych korków nie pamiętam. Mieszkańcy żądają, aby jak najszybciej wprowadzić rozwiązania, które choć trochę zredukują uciążliwości.
Na reakcję władz Gdyni na dantejskie sceny, do których doszło na estakadzie Kwiatkowskiego, ul. Morskiej czy ul. Janka Wiśniewskiego, nie trzeba było długo czekać. W czwartek na godz. 8 wiceprezydent miasta Bogusław Stasiak zwołał posiedzenie specjalnego zespołu. Specjaliści z ZDiZ, Zarządu Komunikacji Miejskiej, policji i Straży Miejskiej głowili się, jak zaradzić paraliżowi miasta.
- Kolejne narady w Wydziale Zarządzania Kryzysowego urzędu odbywać będą się codziennie o godz. 8 rano, dopóki sytuacja się nie poprawi - deklaruje Bogusław Stasiak.
Kierowcy i pasażerowie komunikacji miejskiej są przerażeni, bowiem pierwszy etap remontu estakady potrwać ma aż do lipca. Bogusław Stasiak wierzy jednak, iż korki wkrótce staną się mniej dotkliwe.
- Zdecydowaliśmy się kolejny raz zmienić program sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniach w pobliżu estakady - mówi wiceprezydent Gdyni. - Policja i Straż Miejska zadeklarowały, że tam, gdzie będzie trzeba, aktywniej włączą się w ręczne sterowanie ruchem. Zmiany organizacyjne wprowadzone będą też na ul. Janka Wiśniewskiego, w okolicy węzła Ofiar Grudnia 70. Szybciej usuwane mają być z drogi samochody, które uległy awarii. W środę kilka takich przypadków znacząco pogorszyło sytuację. Pierwszy dzień remontu okazał się niestety bardzo trudny, ale wierzę, że kierowcy będą coraz bardziej zdyscyplinowani. Apelujemy do nich, aby zwracali uwagę na znaki, informujące o zmianach w organizacji ruchu.
Według Bogusława Stasiaka, w rozładowaniu korków pomóc może też kończący się w przyszłym tygodniu remont na ul. Chylońskiej. - Na tę drogę będziemy kierować część samochodów z ul. Morskiej - zapowiada.
Mieszkańcy uważają, iż w tak krytycznej sytuacji powinny zostać wydzielone w mieście osobne pasy ruchu dla autobusów. - Przynajmniej komunikacją miejską można byłoby dojechać do domu - mówi Ewa Wentla.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?