Rada Miasta Gdyni udzieliła prezydentowi Gdyni wotum zaufania oraz absolutorium. Opozycja z szeregiem zarzutów

Tradycyjnie długa, kilkugodzinna dyskusja nad stanem gminy, w której głos zabierali zarówno przedstawiciele opozycji, jak i środowiska związanego z prezydentem Wojciechem Szczurkiem, zakończona została serią głosowań podsumowujących 2022 rok. Rada Miasta Gdyni, głosami mającej większość Samorządności Wojciecha Szczurka, udzieliła prezydentowi Gdyni wotum zaufania, przyjęła sprawozdanie z działalności prezydenta Gdyni za rok 2022, zatwierdziła sprawozdanie finansowe gminy oraz udzieliła prezydentowi Gdyni absolutorium.

- Dzień debaty nad raportem o stanie miasta jest dla mnie przykrym przeżyciem, ponieważ w tym czasie siadamy i całościowo przeglądamy politykę pana prezydenta Wojciecha Szczurka, to co się udało i to czego się nie udało zrealizować - mówi Marcin Bełbot, gdyński radny Prawa i Sprawiedliwości. - Niestety konkluzje są smutne, to co widzimy, to ogromny, zmarnowany potencjał. Mam nadzieję, że to ostatni raport o stanie miasta, podczas którego debatujemy zwracając się bezpośrednio do prezydenta Szczurka. Mam nadzieję, że w zbliżającej się kadencji nastąpi zmiana, mieszkańcy wybiorą nową energię i nową jakość, jeśli chodzi o gospodarza naszego miasta. Pan prezydent Szczurek w okresie swojego rządzenia doprowadził Gdy nię do prawie miliardowego zadłużenia. Odbywało się to dlatego, że pan prezydent miał takie wydatki jak np. 20 mln zł rocznie na promocje, czyli różne imprezy, które dla szeregowego mieszkańca nie mają żadnego znaczenia i nie wpływają na jakość jego życia, czy np. wybudowanie studni bez dna takich jak Pomorski Park Naukowo-Technologiczny, do którego dokładamy ponad 10 mln zł rocznie. Zlikwidowano strategiczne parkingi w centrum miasta, miasto poniosło całkowitą klęskę, jeżeli chodzi o politykę transportową. Dokonano rzezi połączeń komunikacji miejskiej, wprowadzono drogie strefy płatnego parkowania. Tymczasem co roku w Gdyni zwiększa się liczba aut. Jeśli chodzi o inwestycje, podobnie, całkowita klęska. Wisienką na torcie jest tutaj węzeł Karwiny, czyli inwestycja, która nie ma absolutnie nic wspólnego z początkowym projektem i założeniem, który przedstawił nam samorząd. Zastój i stagnacja naszego miasta, po 25 latach rządzenia prezydenta Szczurka, myślę, że już nam wystarczy.

- Zeszły rok to rok cięcia w transporcie publicznym i napięta sytuacja w budżecie miasta Gdyni - uważa Tadeusz Szemiot, przewodniczący klubu radnych Koalicji Obywatelskiej w Gdyni. - Nie zapominajmy o tym, że mamy daleko idące wątpliwości, czy miasto Gdynia pozyskuje finansowanie do budżetu w taki sposób, jak powinno. Mam tu ma myśli sprawę działki przy ul. Przemyskiej, wiemy już dzisiaj na pewno, że została ona sprzedana dużo poniżej wartości, którą miasto mogłoby uzyskać, gdyby przeprowadziło tą procedurę tak jak należy. Zagłosowaliśmy przeciwko wszystkim uchwałom, które dotyczyły zeszłego roku. Pan prezydent powinien był przedstawić plan poprawy sytuacji finansów gdyńskich, powiedzieć, co jest priorytetowe, a co nie, pokazać nam politykę w tym zakresie. A w tej chwili mamy cięcia w komunikacji miejskiej, gdzie my uważamy, że to jest ostatni obszar, w którym należy dokonywać cięć budżetowych. Do tego dochodzi złe pozyskiwanie środków z dochodów majątkowych plus niesamowite i niewyobrażalne opóźnienia w zakresie prac remontowych i modernizacyjnych. To wszystko powoduje, że nie ma naszej zgody na taką politykę.

- Gdyński dług może niedługo przekroczyć miliard złotych - zaznaczała Mirosława Król, radna Gdyńskiego Dialogu. - Zdaniem wielu mieszkańców jest to wina niewłaściwego zarządzania miastem, a nie tylko czynników zewnętrznych. W raporcie o stanie gminy jest informacja, że w Gdyni maleją wpływy z PIT-u, nie ma za to żadnego planu na walkę z tym zjawiskiem. Mamy do czynienia z samymi cyframi, bez żadnego odniesienia, bez żadnych planów. Dlaczego Urząd Miasta Gdyni został przekształcony w twierdzę i jest praktycznie niedostępny dla mieszkańców? Urząd to miejsce, gdzie każdy z mieszkańców powinien uzyskać pomoc, a nie koczować na portierni.

Głos w dyskusji zabrał również prezydent Gdyni. Wojciech Szczurek, tuż po uzyskaniu absolutorium od Rady Miasta Gdyni, wyszedł na mównicę i przekonywał, że ostatnie lata należą do najtrudniejszych w historii nie tylko gdyńskiego samorządu.

- Pracuję w gdyńskim samorządzie od początku jego istnienia - zaznaczał Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. - Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że rok 2022, jak i niestety rok 2023 to są najtrudniejsze lata w historii polskiego samorządu. Przychodzi nam się mierzyć z wyzwaniami, które do tej pory polskie samorządy nie realizowały. Polskie samorządy są zagładzane. Mieliśmy dzisiaj na sesji gości, to byli pracownicy pomocy społecznej. Powiem z czystym sumieniem. Ci ludzie mówią o płacach, przy takim poziomie inflacji, te płace chciałoby się podnieść. Tylko proszę mi uczciwie powiedzieć. Skąd? To są słuszne postulaty, jak się popatrzy na rynek, wynagrodzenia te są relatywnie niskie. Padały tutaj słowa o zadłużaniu Gdyni. Limity samozadłużeniowe są po to, aby miasto zawsze miało szansę sięgnięcia po środki w chwilach dramatycznych. I takie są właśnie dziś. Stąd też decyzja o tym, że będziemy buforować te zmiany dotyczące sytuacji gospodarczej naszego miasta, także sięgając po środki kredytowe. Możecie państwo krytykować, negować, widzieć same czarne strony. To prawo demokracji. Ale zachęcam do wewnętrznej, uczciwej, analizy tej sytuacji. I oceny, czy na naszym miejscu, nie zachowalibyście się dokładnie tak samo.