Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pracowity weekend koszykarek AZS UG. W niedzielę koniec sezonu [wideo]

Redakcja
Sławomir Żylak
W najbliższy weekend koszykarki AZS-u Uniwersytet Gdański zajmujące drugie miejsce w grupie D Pierwszej Centralnej Ligi Koszykówki Kobiet rozegrają dwa ostatnie mecze w tym sezonie.

Wprawdzie rozgrywki według terminarza kończą się 9 kwietnia, jednakże akademiczki z Gdańska spotkania VII i VIII kolejki rozegrały już awansem. Pozostały im natomiast jeszcze dwa zaległe mecze - z III kolejki przeciwko Wiśle McArthur II Kraków i z VI serii gier przeciwko lubelskiemu AZS-owi UMCS.

Pierwsze miejsce w grupie D zarezerwowane jest już dla zawodniczek Domeny.PL Siemaszki Piekary, wciąż jednak toczy się zażarta walka o drugą pozycję w tabeli. Aktualnie zajmują ją koszykarki gdańskiego Uniwerku, za których plecami czają się: AZS UMCS Lublin, Wisła II McArthur Kraków i KKS Olsztyn. By utrzymać status wicelidera, niezbędny jest komplet punktów w ten weekend, choć i to może nie wystarczyć.

Przy dwóch zwycięstwach AZS-u z wyścigu odpadną krakowianki i olsztynianki, które w najlepszym dla siebie układzie będą mogły już tylko zrównać się punktami z gdańszczankami, a bilans bezpośrednich spotkań w obu przypadkach lepszy jest dla AZS-u. Najgroźniejszym rywalem jest więc UMCS, który dysponuje atutem w postaci wysokiego zwycięstwa (88:61) w pierwszym meczu u siebie.

Lublinianki także w ten weekend wybiegną na parkiet dwa razy. Zanim w niedzielę o 19 zmierzą się z akademiczkami z Gdańska, w sobotę o 13:30 zagrają w Olsztynie. Jeśli przegrają, a AZS UG pokona Wisłę, w niedzielę gdańszczankom wystarczy jakiekolwiek, choćby najniższe zwycięstwo nad lubliniankami by zapewnić sobie drugie miejsce. Jeśli UMCS wywiezie z gorącego terenu 2 punkty, oznaczać to będzie dla AZS-u UG konieczność odrobienia w niedzielę strat z Lublina, bo na porażkę UMCS-u 9 kwietnia z bijącą się o utrzymanie Unią Swarzędz u siebie raczej trudno liczyć.

Oglądanie się na innych na nic się jednak nie zda, jeśli podopieczne trenerów: Włodzimierza Augustynowicza i Andrzeja Cieplika nie wykonają swojej części planu i nie odniosą kompletu zwycięstw. W obu meczach będą faworytkami - w tym sezonie tylko zmierzający pewnie po awans MUKS Poznań, a także GTK Wejherowo zdołały wygrać przy Kołobrzeskiej.

Wprawdzie Wisła McArthur II Kraków to rezerwy, wiele na to wskazuje, przyszłego mistrza Polski, w jej składzie są choćby Paulina Gajdosz czy Katarzyna Gawor, zgłoszone również do PLKK, pamiętać jednak trzeba że AZS UG jedno z dwóch wyjazdowych zwycięstw w tym sezonie odniósł właśnie z Wisłą w Krakowie - 52:50, i to mimo braku kontuzjowanej Natalii Rościszewskiej. Podobnie nie powinna martwić wysoka porażka w Lublinie - AZS UG u siebie to zupełnie inna drużyna niż na wyjazdach: pewniejsza, skuteczniejsza i przeważnie zwycięska. Ponadto w Lublinie gdańszczanki grały bez kontuzjowanej Marleny Rulewicz, co znalazło jaskrawe odzwierciedlenie w walce pod tablicami.

Mecz AZS UG - Wisła rozpocznie się w sobotę o godz. 14:45. Spotkanie z AZS-em UMCS dzień później, w niedzielę o godz. 19. Wstęp na oba mecze wolny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto