17-letni mieszkaniec Włady-sławowa włamał się do miejscowego sklepu z dewocjonaliami.
Kiedy okazało się, że w kasie nie było zadowalającej włamywacza sumy, postanowił pocieszyć się... dewocjonaliami. Przestępcza próba złodzieja spaliła na panewce, ponieważ kradnąc towar uruchomił alarm.
Chwilę później wpadł w ręce pracowników firmy ochroniarskiej.
Za świętokradczy włam i próbę kradzieży 17-latkowi grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Czytaj także:Puck. Złapali 41-letniego gdynianina, który w powiecie puckim kradł i okradał auta