57-latek z gdańskiego Suchanina znalazł sobie nietypowy pomysł na "biznes". Z pobliskich bloków mężczyzna ukradł... skrzynki na listy. Łup załadował na przygotowaną taczkę i ukrył w altance.
Skradzione rzeczy zamierzał spieniężyć na złomowisku. Kiedy dowiedział się, że skrzynki zawierają korespondencję... zażądał od właścicieli skupu większej sumy pieniędzy. Nielegalną transakcję udaremnili dzielnicowi. Mężczyźnie grozi teraz pięcioletni pobyt za kratkami.
Czytaj także: Kradł trakcje, skończył w szpitalu