Podpalacz wrócił na ulicę Hutniczą. Znów wybuchł pożar na terenie ogrodów działkowych w Gdyni
Mężczyzna, którego spotkał policyjny patrol w okolicach działek podczas pożaru altany, został przesłuchany. Według mundurowych, nie miał związku ze sprawą, nie była to też osoba, którą podejrzewają działkowcy. Na razie policjanci nie potwierdzają też przypuszczeń strażaków co do przyczyny pożaru. - Na miejscu nie było świadków, przyczyna pożaru oficjalnie nie jest jeszcze ustalona - zastrzega komisarz Michał Rusak, rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji w Gdyni. - Niewykluczone, że za ostatnie pożary w tej okolicy odpowiedzialna jest ta sama osoba. Na działki regularnie wysyłamy patrole, będziemy to robić nadal. Ustaleniem sprawcy zajmują się kryminalni. Czytaj także: Strach przy ul. Hutniczej. Kto podkłada ogień na terenach ogródków rodzinnych im. gen. Sikorskiego?