Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lotos Wybrzeże Gdańsk: To był dobry rok, ale chcemy więcej

Piotr Wiśniewski
Grzegorz Mehring
Mimo braku awansu do speedway ekstraligi miniony rok dla żużlowców Wybrzeża Gdańsk można zaliczyć do udanych. W klubie nie ukrywają, że w tym nowym liczą na więcej, a głównym celem ma być awans.

Nim jednak zawodnicy przystąpią do rywalizacji to najpierw czeka ich długi okres przygotowawczy. Jak już wcześniej informowaliśmy gdański zespół uda się na zgrupowanie do Szklarskiej Poręby. - Zgodnie z wcześniejszymi informacjami, nadal aktualny jest temat obozu przygotowawczego na przełomie lutego i marca w Szklarskiej Porębie. Nie został jeszcze natomiast ustalony dokładny termin wyjazdu zawodników w góry na ten tygodniowy obóz – mówi nam rzecznik prasowy klubu, Grzegorz Rogalski.

W planach Lotosu Wybrzeża są również przedsezonowe sparingi. O tym czy i ile się ich odbędzie z pewnością wpływ będzie mieć pogoda. Aura natomiast nie krzyżuje ruchów transferowych. W poniedziałek nowym żużlowcem, który związał się umową z gdańskim klubem został Mikael Max. Ten bardzo doświadczony już jeździec ma za sobą liczne starty w lidze polskiej, szwedzkiej i brytyjskiej. Oprócz niego kadrę seniorów stanowią Paweł Hlib, Renat Gafurov oraz Dawid Stachyra.

Oprócz kwestii finansowych na przeszkodzie działaczy 1. ligi w kompletowaniu składów stoi także limit KSM, którzy w przypadku drużyn z niższych klas rozgrywkowych działa na innych zasadach niż w Ekstralidze. - Z pewnością limit KSM wymaga na działaczach oraz trenerze Chomskim większą ilość przemyśleń nad konfiguracją składu. Mogę zdradzić na przykład, że przed kilkoma tygodniami jedna z opcji składu naszej drużyny musiała zostać puszczona w niepamięć, bo na przeszkodzie stanęła jedna setna wskaźnika KSM – podkreśla Rogalski.

Co prawda do startu sezonu pozostało jeszcze kilka miesięcy, ale na pewno w klubie dyskutuje się na temat wzmocnień rywali - Polonia Bydgoszcz i RKM Rybnik - te zespoły wydają się głównym rywalem w walce o awans. Jak na tą kwestię zapatrują się w Gdańsku? - Groźnych rywali jest z pewnością kilku. Wszyscy na pierwszym miejscu widzą Polonię Bydgoszcz i trudno mieć inny pogląd analizując skład bydgoszczan. Nie zapominajmy jednak, że to jest sport i takie dywagacje, szczególnie wyrażane przed rozpoczęciem sezonu, nie muszą mieć wiele wspólnego z rzeczywistością. W gronie najgroźniejszych rywali naszej drużyny należy wymienić także Gniezno i Grudziądz, a także wspomniany RKM Rybnik – wylicza rzecznik prasowy Lotosu Wybrzeża.

Zbliża się koniec roku, a co za tym idzie czas podsumowań i analiz. O ocenę roku 2010 z perspektywy gdańskiego klubu pokusił się Grzegorz Rogalski: - Miniony rok był dla klubu z pewnością pożyteczny i zakończony dość nieoczekiwaną szansą walki o rychły powrót do ekstraligi. To się niestety nie udało, ale w związku z faktem, że nie mieliśmy przysłowiowego "noża na gardle", nie rozdzieraliśmy szat po przegranych barażach z Częstochową. W sezonie 2011 będzie jednak inaczej i nie wywalczenie awansu będzie dla nas oznaczało porażkę – puentuje Rogalski.

Czytaj również:

Mikael Max w Lotosie Wybrzeżu
Pierwszoligowy przegląd żużlowy
Paweł Hlib z aneksem finanoswym
Ważne zmiany w 1. lidze żużlowej

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lotos Wybrzeże Gdańsk: To był dobry rok, ale chcemy więcej - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto