Nim jednak zawodnicy przystąpią do rywalizacji to najpierw czeka ich długi okres przygotowawczy. Jak już wcześniej informowaliśmy gdański zespół uda się na zgrupowanie do Szklarskiej Poręby. - Zgodnie z wcześniejszymi informacjami, nadal aktualny jest temat obozu przygotowawczego na przełomie lutego i marca w Szklarskiej Porębie. Nie został jeszcze natomiast ustalony dokładny termin wyjazdu zawodników w góry na ten tygodniowy obóz – mówi nam rzecznik prasowy klubu, Grzegorz Rogalski.
W planach Lotosu Wybrzeża są również przedsezonowe sparingi. O tym czy i ile się ich odbędzie z pewnością wpływ będzie mieć pogoda. Aura natomiast nie krzyżuje ruchów transferowych. W poniedziałek nowym żużlowcem, który związał się umową z gdańskim klubem został Mikael Max. Ten bardzo doświadczony już jeździec ma za sobą liczne starty w lidze polskiej, szwedzkiej i brytyjskiej. Oprócz niego kadrę seniorów stanowią Paweł Hlib, Renat Gafurov oraz Dawid Stachyra.
Oprócz kwestii finansowych na przeszkodzie działaczy 1. ligi w kompletowaniu składów stoi także limit KSM, którzy w przypadku drużyn z niższych klas rozgrywkowych działa na innych zasadach niż w Ekstralidze. - Z pewnością limit KSM wymaga na działaczach oraz trenerze Chomskim większą ilość przemyśleń nad konfiguracją składu. Mogę zdradzić na przykład, że przed kilkoma tygodniami jedna z opcji składu naszej drużyny musiała zostać puszczona w niepamięć, bo na przeszkodzie stanęła jedna setna wskaźnika KSM – podkreśla Rogalski.
Co prawda do startu sezonu pozostało jeszcze kilka miesięcy, ale na pewno w klubie dyskutuje się na temat wzmocnień rywali - Polonia Bydgoszcz i RKM Rybnik - te zespoły wydają się głównym rywalem w walce o awans. Jak na tą kwestię zapatrują się w Gdańsku? - Groźnych rywali jest z pewnością kilku. Wszyscy na pierwszym miejscu widzą Polonię Bydgoszcz i trudno mieć inny pogląd analizując skład bydgoszczan. Nie zapominajmy jednak, że to jest sport i takie dywagacje, szczególnie wyrażane przed rozpoczęciem sezonu, nie muszą mieć wiele wspólnego z rzeczywistością. W gronie najgroźniejszych rywali naszej drużyny należy wymienić także Gniezno i Grudziądz, a także wspomniany RKM Rybnik – wylicza rzecznik prasowy Lotosu Wybrzeża.
Zbliża się koniec roku, a co za tym idzie czas podsumowań i analiz. O ocenę roku 2010 z perspektywy gdańskiego klubu pokusił się Grzegorz Rogalski: - Miniony rok był dla klubu z pewnością pożyteczny i zakończony dość nieoczekiwaną szansą walki o rychły powrót do ekstraligi. To się niestety nie udało, ale w związku z faktem, że nie mieliśmy przysłowiowego "noża na gardle", nie rozdzieraliśmy szat po przegranych barażach z Częstochową. W sezonie 2011 będzie jednak inaczej i nie wywalczenie awansu będzie dla nas oznaczało porażkę – puentuje Rogalski.
Czytaj również:
Mikael Max w Lotosie Wybrzeżu
Pierwszoligowy przegląd żużlowy
Paweł Hlib z aneksem finanoswym
Ważne zmiany w 1. lidze żużlowej
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?