Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Litewski test Asseco Prokomu

Piotr Wiśniewski
Czy Prokom powstrzyma ofensywę Żalgirisu?
Czy Prokom powstrzyma ofensywę Żalgirisu? P. Świderski
Mimo pięciu porażek na koncie mistrzowie Polski wciąż zachowali szansę awansu do kolejnej fazy Euroligi. Stało się tak po dwóch kolejnych zwycięstwach. Gdynianie powrócili do gry w wielkim stylu, pokonując w Hiszpanii Caję Laboral 81:75.

- Wiedzieliśmy, że jeśli marzy nam się awans do następnej fazy to musimy pokonać Caję Laboral. Jestem zadowolony ze stylu naszej gry - nie krył radości po końcowym gwizdku w Vitorii, trener Tomas Pacesas. Tej wygranej gdynianie potrzebowali jak ryba wody. W przeciwnym wypadku mogli skupić się wyłącznie na krajowej rywalizacji. Tym nieoczekiwanym sukcesem w Hiszpanii opiekun Asseco Prokomu z pewnością zamknął usta krytykom. Jego zespół udowodnił, że zbyt wcześnie został skreślony. Z jednej strony radość, z drugiej jednak zmartwienie wynikiem spotkania Chimki Moskwa – Partizan Belgrad. Rosjanie mieli bowiem identyczny bilans punktowy, a teraz są lepsi o jedno zwycięstwo. Ważny dla układu tabeli odbędzie się w Hiszpanii. Spotkają się w nim drużyny, z którymi Prokom ostatnio rywalizował.

Kolejnym rywalem gdynian będzie zespół, z którym mierzyli się w tym sezonie już dwa razy. Oba te mecze Prokom przegrał. Co ciekawe mistrzowie Polski lepiej zaprezentowali się na Litwie, gdzie ulegli dopiero po dogrywce. W drugim pojedynku w ramach rozgrywek w lidze VTB Żalgiris wygrał 73:60. - Nie ma co dłużej rozwodzić się nad tym spotkaniem. Zagraliśmy fatalnie w ataku. Żalgiris wcale nie zagrał jakieś olśniewającej koszykówki – martwił się Pacesas. O tym meczu jego podopieczni na szczęście szybko zapomnieli, czego dowodem jest triumf nad Cają i Energą Słupsk. Słupszczanie potwierdzili w Gdyni, iż znajdują się w wybornej formie. Gdynianie zagrali jednak z zębem i po emocjonującej końcówce mogli się cieszyć się wraz z kibicami.

Kilka słów o Żalgirisie. Podopieczni Aco Petrovicia są wiceliderem grupy A. W ostatniej kolejce Litwini minimalnie przegrali (68:71) z Maccabi Tel Awiw. Jeszcze przed czwartą kwartą kownianie prowadzili różnicą trzech „oczek”. Interesująco wyglądało zestawienie najlepiej punktujących zawodników Żalgirisu. Czterech graczy zapisało bowiem na swoim koncie 10 „oczek”, a byli to: Martynas Pocius, Mirza Begić, Tomas Delininkaitis oraz Mantas Kalnietis.

- Jesteśmy przygotowani do tego spotkania. Wiemy, jak ważny jest to dla nas mecz. Po ostatnich dwóch zwycięstwach obraliśmy słuszny kierunek, ale wiem, że każdy mecz ma swoją historię. Szanujemy naszych rywali. Żalgiris to świetny zespół z wieloma utalentowanymi zawodnikami. O sukcesie w czwartkowym meczu przesądza drobne detale w obronie i ataku – zapowiada Pacesas. - Musimy wznieść się na wyżyny umiejętności i zagrać tak jak w Hiszpanii przeciwko Caji Laboral. Każdy z z zawodników zdaje sobie sprawę, jak ważne jest kolejne zwycięstwo, które utrzyma nas w wyścigu o fazę Top 16. Zespół Żalgirisu dobrze znamy z tego sezonu. Przegraliśmy z nimi dwa mecze, ale tym razem, grając przed własną publicznością postaramy się zrehabilitować za te porażki – mówi z kolei Piotr Szczotka.

A co na to rywale? - Z Prokomem rywalizujemy już kolejny sezon. Znamy się więc całkiem dobrze. Trener się u nich nie zmienił i wciąż na tym stanowisku pozostaje Tomas Pacesas. Jeśli uda nam się wygrać w czwartek to zrobimy duży w kierunku TOP 16 – wyjaśnia Dainius Salenga.

Początek spotkania Asseco Prokom Gdynia – Żalgiris Kowno w czwartek o godzinie 20.15 Bezpośrednią transmisję przeprowadzi stacja Canal+ Sport.

Pozostałe mecze w grupie A:

Maccabi – Partizan, Caja Laboral – Chimki Moskwa.

Tabela grupy A:

1. Maccabi Electra 6-1
2. Zalgiris 4-3
3. Partizan 4-3
4. BC Khimki 3-4
5. Caja Laboral 2-5
6. Asseco Prokom 2-5

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto