MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Lider zespołu Behemoth, Adam

Tomasz Słomczyński
Adam "Nergal" Darski
Adam "Nergal" Darski Grzegorz Mehring/Archiwum
Na wokandę wróciła w piątek sprawa o ochronę dóbr osobistych Adama Darskiego - lidera zespołu Behemoth, bardziej znanego jako Nergal.

Sąd Apelacyjny miał rozsądzić, czy przyjmie apelację Ryszarda Nowaka, który odwołał się od wyroku pierwszej instancji.

Początek całej historii sięga 13 września 2007 roku. Wówczas zespół Behemoth grał koncert w gdyńskim "Uchu". Podczas niego została podarta Biblia, następnie w sposób obelżywy Adam Darski wyraził się o samej Biblii i kościele katolickim.

Zbulwersowany tym zachowaniem Ryszard Nowak - szef Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami, w wywiadzie dla Gazety Świętojańskiej nazwał Nergala "przestępcą". To z kolei oburzyło lidera Behemota. Złożył pozew o ochronę dóbr osobistych.

11 marca 2009 roku zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd Okręgowy nakazał Nowakowi opublikować przeprosiny w Gazecie wyborczej (koszt ok. 8 tys. zł) oraz przekazać 3 tys. zł na rzecz schroniska dla zwierząt.

Nowak się odwołał. W piątek ruszyła rozprawa w Sądzie Apelacyjnym.

Przemawiał obrońca Ryszarda Nowaka, wskazywał na to, że jego klient nie jest prawnikiem i że potoczne znaczenie oraz definicja słownikowa słowa "przestępca" wskazują, że jest nią osoba która popełniła przestępstwo, niekoniecznie skazana przez sąd. Ta definicja różni się od orzeczeń Sądu Najwyższego, które wskazują, że przestępcą jest osoba skazana prawomocnym wyrokiem.

- Dopiero później dowiedziałem się, że popełniłem błąd używając słowa "przestępca" - mówił Nowak.
Samego Nergala w sądzie nie było. Darskiego reprezentował radca prawny Maciej Szudek. Argumentował, że Nowak wiedział co mówi - sam przyznawał, że wcześniej konsultował się z prawnikami.

W czasie trwania sporu Nowak dwukrotnie składał zawiadomienia o popełnieniu przestępstw do prokuratury. Dotyczyły one obrażania uczuć religijnych poprzez występy i publiczne wypowiedzi Adama Darskiego.

Zdaniem Nowaka Darski nawoływał m.in. do palenia kościołów, bo ma to "moc oczyszczającą".
Za każdym razem prokuratura odmawiała wszczęcia postępowania przeciw Darskiemu. Powód - w tego typu sprawach musi być dwóch poszkodowanych. Tymczasem Nowak występował przeciw Nergalowi w pojedynkę.

- Znajomi bali się satanistów, nie chcieli przeciw nim występować - mówił pozwany.

Na rozprawie była obecna senator Dorota Arciszewska - Mielewczyk. Zapowiedziała, że rozważy ewentualne dołączenie do osób poszkodowanych przez Darskiego. Wówczas - jeśli poszkodowane będą dwie osoby, prokuratura będzie musiała wszcząć postępowanie.

Sąd odroczył sprawę do 30 grudnia br.

od 7 lat
Wideo

Wyniki pierwszej tury wyborów we Francji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto