Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk już wybrała trenera. Szymon Grabowski poprowadzi biało-zielonych? Kto zostanie w drużynie, a kto może przyjść?

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Szymon Grabowski
Szymon Grabowski Krzysztof Kapica
Lechia Gdańsk zagra w rozgrywkach Fortuny I Ligi. Do rady nadzorczej w spółce wrócił jednak Adam Mandziara, a następnie osiągnął porozumienie z Philippem Wernze w sprawie pożyczki, dzięki której będzie można spłacić bieżące zadłużenie. Gdański klub wybrał już trenera, którego nazwisko ma zostać ogłoszone w środę. Ma nim zostać Szymon Grabowski. W środę też odbędzie się pierwszy trening biało-zielonych.

Mandziara nie dopuszcza do upadku klubu i - jak informuje portal Interia - zorganizował pożyczkę od Philippa Wernze, aby pokryć najbardziej pilne zaległości wobec piłkarzy i pracowników klubu. To oznacza, że drużyna będzie mogła przygotowywać się do gry w Fortunie I Lidze i właśnie w tym kierunku prowadzone są wszelkie działania w Lechii. Jednocześnie Mandziara podkreślił, dlaczego wrócił do rady nadzorczej w spółce i zaznaczył trzy najważniejsze punkty działania: „weryfikacja dokładnego stanu finansowego spółki Lechia Gdańsk po spadku z Ekstraklasy oraz zapotrzebowania finansowego klubu, dokapitalizowanie spółki Lechia Gdańsk w celu przeprowadzenia niezbędnej restrukturyzacji klubu i spłaty zaległości oraz kontroling i monitoring procesu sprzedaży spółki Lechia Gdańsk.” Pożyczka pozwoli przetrwać, ale nie rozwiązuje całego problemu finansowego w spółce.

W tym ostatnim temacie rozmowy nie nabierają tempa. Współwłaściciel Lechii zwraca uwagę, że potencjalny nabywca nie podpisał klauzuli poufności (tzw. NDA).

„Aby była jasność – pan Michał Brański działający wspólnie i w porozumieniu z mniejszościowym akcjonariuszem Lechii, panem Dariuszem Krawczykiem, są wśród kilku podmiotów wyrażających zainteresowanie nabyciem akcji Lechii Gdańsk. Żeby przystąpić do procesu negocjacji i audytu Spółki, każdy z zainteresowanych zobowiązany jest na początku do zawarcia umowy o zachowaniu poufności, co jest standardem w takim procesie jak sprzedaż akcji spółki akcyjnej. Pomimo zainteresowania Lechią od wielu tygodni w przestrzeni medialnej, do dzisiaj jednak ani pan Michał Brański, ani pan Dariusz Krawczyk, nie zdecydowali się na podpisanie umowy poufności. Dlatego trudno jest traktować poważnie tego typu negocjacje, które są bardziej prowadzone za pośrednictwem mediów” – napisał Mandziara na Instagramie.

Trwa głosowanie...

Lechia Gdańsk i trener Szymon Grabowski:

dziennikbaltycki.pl

Michał Brański odpowiedział na Twitterze.

„Pan Adam napisał prawdę. Zdecydowaliśmy się złożyć ofertę, ale nie podpisać NDA, bo utrudniłby (a nawet uniemożliwił) prowadzenie przez nas rzeczowej komunikacji z kibicami i innymi interesariuszami" – zaznaczył Brański.

Kwestia sprzedaży pakietu większościowego akcji Lechii nie będzie miała rychłego finału, więc warto skupić się na kwestiach sportowych. Po pierwsze – kto zostanie nowym trenerem? Klub dokonał już wyboru szkoleniowca, który do Gdańska trafi z trzonem swojego sztabu szkoleniowego. Nowym trenerem ma zostać Szymon Grabowski, pracujący dotychczas w Stomilu Olsztyn, jak informuje Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki. Jego drużyna – po rzutach karnych – przegrała walkę o awans na zaplecze ekstraklasy z Motorem Lublin. Teraz ma podjąć się długofalowej pracy w Gdańsku, a umowa ma być przygotowywana. Lechia chce dać szkoleniowcowi czas na zapoznanie się z zespołem, więc nie planuje w najbliższym czasie konferencji prasowej ani innych aktywności medialnych z nowym trenerem.

We wtorek klub planuje ogłosić plan przygotowań do nowego sezonu, w tym również mecze sparingowe. Jak dotąd wiadomo, że Lechia uda się na zgrupowanie do Gniewina, gdzie 2 lipca zagra z Piastem Gliwice. Również mogą pojawić się informacje o odejściach. Mowa zarówno o członkach sztabu szkoleniowego, jak i zawodnikach. Z piłkarzy najbliżej rozstania jest Kevin Friesenbichler, który - jak się dowiedzieliśmy - myślami jest daleko od Gdańska i nie jest zainteresowany dalszą grą w zespole biało-zielonych. Z pozostałymi zawodnikami Lechia prowadzi rozmowy w kierunku ich pozostania w drużynie i przekazuje propozycje do rozpatrzenia. Oczywiście możliwe są też transfery wychodzące, a w klubie liczą na zarobek ze sprzedaży Conrado czy Ilkaya Durmusa. Ostatnio pojawiały się też informacje o zainteresowaniu Michałem Nalepą ze strony Śląska Wrocław, ale dziś nie można wykluczyć, że doświadczony środkowy obrońca zostanie jednak w drużynie biało-zielonych. Z wypożyczeń wracają Antoni Mikułko, Tomasz Naugebauer, Jan Biegański, Łukasz Zjawiński i Miłosz Szczepański. Na pierwszych treningach nie będzie Biegańskiego przebywającego na zgrupowaniu kadry oraz Mikułki, który ma wydłużony urlop, bo Wieczysta Kraków dopiero zakończyła sezon. Z tego grona była też oferta transferowa dla Szczepańskiego, ale tak niska, że nie było o czym rozmawiać.

CZYTAJ TAKŻE: Oto piłkarze Lechii, którzy najbardziej zawiedli. Kto był najsłabszy?

Lechia szuka też piłkarzy, którzy będą mogli wzmocnić zespół.

- Jest przygotowana lista zawodników z pierwszej ligi oraz z pogranicza pierwszej ligi i ekstraklasy, którzy w najwyższej klasie rozgrywkowej nie zrobili furory albo chcieliby się odbudować. Naszym celem jest odmłodzenie kadry, więc szukamy zawodników w wieku 22-26 lat – mówił Łukasz Smolarow, dyrektor do spraw sportu w Lechii.

W klubie prowadzone są rozmowy z sześcioma zawodnikami, którzy wpisują się w ten profil. Jednym z takich graczy, którym interesuje się Lechia, jest Bartosz Bida z Jagiellonii Białystok.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto