Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Konserwator zabytków: W archikatedrze oliwskiej nic się nie stało

Redakcja
Marian Kwapiński: Niektóre zabytkowe kościoły nie mają programu konserwatorskiego, choć prawo tego wymaga

Stowarzyszenie Historyków Sztuki w Gdańsku zaalarmowało o skandalu w archikatedrze oliwskiej, gdzie podczas remontu piłą pocięto romańskie kolumny. Jak to się stało, że niszczenie zabytku odbywa się zgodnie z projektem zatwierdzonym przez władze konserwatorskie?
Zacznijmy od tego, że nic się nie stało. Remont jest przeprowadzany pod ścisłym nadzorem konserwatorskim. Podczas prac elektrycznych wyciągnięto stare kable, umieszczone w wykonanych przed laty bruzdach, w strukturze już wcześniej zniszczonej. Nowe kable umieszczono w dawnych spoinach. Kapitele romańskie nie zostały podczas tych prac uszkodzone. Zamontowanie na ścianie kinkietu, który musi być w tym miejscu, by eksponować światłem architekturę wnętrza katedry, również nie niszczy starej powierzchni. Mam przed sobą oficjalny protokół inspektora, który potwierdza, że prace są przeprowadzane zgodnie ze sztuką konserwatorską.

Konserwatorski skandal w Archikatedrze Oliwskiej?

Trudno jednak zlekceważyć protest, pod którym się podpisują utytułowani stopniami doktorskimi historycy sztuki.
Tytuł doktorski nie ma nic wspólnego z faktami. Też mam taki tytuł, ale staram się kierować materią, nie emocjami. Zamiast od razu protestować pod wpływem wstrząsu emocjonalnego na widok trwającego remontu, przede wszystkim sprawdziłbym u konserwatora, jaki jest stan faktyczny. Dokumenty są do wglądu.

Odsłonięcie pomnika w bazylice Mariackiej

Nie uważa jednak Pan, że jest coś na rzeczy? W ciągu jednego miesiąca już drugi raz historycy sztuki alarmują w sprawie gdańskich kościołów. Zaczęło się od spektakularnej dymisji doktora Jacka Friedricha ze stanowiska szefa Wojewódzkiej Rady Ochrony Zabytków, po tym jak w bazylice Mariackiej ustawiono, zdaniem wielu, koszmarny pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej. Stało się tak za pańską zgodą.
Mówiłem wiele razy, że wybrałem mniejsze zło. Gdyby istniał program konserwatorski dla bazyliki Mariackiej, takie pozwolenie nie zostałoby wydane.

Czy inne zabytkowe gdańskie kościoły mają takie plany?
Wiele kościołów ma programy zagospodarowania zabytku. Są to między innymi archikatedra oliwska, kościół św. Piotra i Pawła, św. Katarzyna. Bardzo pięknie zrobiono to w kościele św. Ignacego, program przygotowywany jest w kościele św. Józefa. Jednak są też świątynie, które takich planów nie mają.

Muszą je mieć?
Muszą. To obowiązek właściciela, wynikający z artykułu 5 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Mówi on, że opieka nad zabytkiem, sprawowana przez jego właściciela lub posiadacza, polega w szczególności na zapewnieniu warunków naukowego badania i dokumentowania zabytku.


W jaki sposób może Pan wyegzekwować przestrzeganie tego prawa?

Każdy, kto zamierza wykonać przy zabytku prace restauratorskie i budowlane, powinien przedstawić program konserwatorski. W przypadku remontu bazyliki problem spadających cegieł załatwiono przez osiatkowanie budynku, a pieniądze przeznaczone na restaurację wydano akurat na wieżę, która mogłaby jeszcze pół wieku się utrzymać. Gdyby był gotowy program, to za te same pieniądze można by było zrobić o wiele więcej.

To jakim cudem programu takiego bazylika Mariacka nie ma?
Mogę odczytać pani pismo - odpowiedź na moją prośbę o przedstawienie programu konserwatorskiego - nadesłane 20 kwietnia 2006 roku. Ksiądz infułat Stanisław Bogdanowicz pisze w nim, że w związku ze "złośliwą działalnością" wojewódzkiego konserwatora wobec bazyliki Mariackiej kończy ze mną korespondencję.

I co?
I nic. Jedyną możliwością jest wykorzystanie możliwości prawnych, jakie da ustawa o ochronie zabytków. Zakłada ona współpracę konserwatora i właściciela zabytku. Jednak do tego niezbędna jest dobra wola przedstawicieli Kościoła.

Tylko Kościoła?
Problem ten pojawia się także w przypadku świeckich właścicieli zabytków, chociażby w sprawie gdańskiej zajezdni. Mogę sięgać po inne instrumenty prawne, łącznie z nakazem administracyjnym i egzekucją tego nakazu.

Sięgnął Pan choć raz po te instrumenty?
Na razie nie było takiej potrzeby. Zresztą można zauważyć, że kiedy w grę wchodzą dotacje, właściciele starają się współpracować z urzędem konserwatorskim.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto