Najlepszym dowodem na prawdziwość powiedzenia, że czas leczy rany, jest dzisiejsza, w pełni odwzajemniona sympatia polskiej publiczności do Serja Tankiana. Z gorącym przyjęciem spotkały się u nas zwłaszcza koncertowe prezentacje jego solowych projektów (także tych os-tatnich, zorkiestrowanych). Zauważył to sam muzyk, zaliczając swoje występy w Polsce z 2008 i 2010 roku do najbardziej udanych. Ale nie od początku było tak różowo: kiedy ten nietuzinkowy ormiański artysta po raz pierwszy pojawił się w naszym kraju - w szeregach grupy System Of A Down, w 1998 roku suppor-tującej w Katowicach koncert Va- dera i Slayera - muzyków powita-ły gwizdy i wulgarne okrzyki, a w ich kierunku posypały się najpierw drobne monety, a w finale... czerst-wy bochenek chleba, który boleśnie ugodził wokalistę w brzuch...
Dezorientacja rockowo-metalowych ortodoksów (choć oczywiście nie sposób jej ekpresji) mo- gła być jednak do pewnego stopniu zrozumiała. Zawiązany w połowie lat 90. System Of A Down od początku stawiał bowiem na oryginalność i żenienie pozornie zupełnie nieprzystających do siebie gatunków jako podstawo-wy wyróżnik ich twórczości. Czteroosobowa grupa, złożona z mie- szkających w USA Ormian, już w chwili debiutu została okrzyknięta nu-metalowym objawieniem - choć i ta etykietka okazała się zbyt wąska na określenie ich muzyki.
Zespół płynnie łączył rockowo-metalowy "czad" z ormiańskim folkiem, z czasem poszerzając formułę także o pop, a nawet disco. W ramach jednego utworu potrafili balansować między skrajnymi nastrojami i konwencjami, eksperymentowali ze strukturą utworów (wyraźnie uwiedzeni progresywnymi formami), śpiewali z twardym akcentem, a przy tym wszystkim "rozrzedzali" swój sceniczny wizerunek humorem, dystansem, niekonwencjonalnymi strojami. Nic więc dziwnego, że najbardziej konserwatywnie ustosunkowani fani Slayera mogli się na nich od razu nie poznać... Ale już po kilku latach - a zwłaszcza po premierze płyty "Toxicity" (2001), z wielkim przebojem "Chop Suey!" - sukces System Of A Down był niepodważalny. Niezaprzeczalny atut grupy od początku stanowił wokalista Serj Tankian, dysponujący niezwykle bogatym wa- chlarzem wokalno-ekspresyjnych środków (zahaczającym nawet o rejestry operowe), pozwalającymi sprawdzać mu się zarówno w energetycznych, jak i liry-cznych emocjonalnie rejestrach.
W 2006 roku muzycy zawiesili jednak działalność zespołu, skupiając się na swoich pobocznych projektach (ale pozostając w dobrych relacjach, co umożliwiło im w 2011 roku reaktywację). Pozwoliło to błysnąć w pełni talentowi Tankiana - artysty eklektycznego, niezwykle płodnego i działającego na wielu frontach (nie tylko komponuje i pisze teksty, ale też wydaje tomiki poezji). Już w czasach śpiewania w grupie zaskoczył część publiczności elektroniczno-jazzowo--triphopowym projektem world music Serart. W 2007 roku wydał przygotowany z rozmachem album "Elect The Dead", łączący patos, melodyjność i znaną z zespołowych produkcji energię. Dwa lata później przełożył ten materiał na język orkiestry ("Elect The Dead Symphony"), co przydało jego twórczości dramatyzmu i rozpoczęło jego stały flirt z muzyką symfoniczną. W podobnej, poszerzonej o brzmienie orkiestry, formule przygotował swój kolejny album "Imper-fect Harmonies". Przez ostatnie sześć lat pracował zaś nad symfonią pt. "Orca", podzieloną na cztery części: "Ziemia", "Niebo", "Ziemia" i "Podziemie". Stale też koncertował z orkiestrami (głównie po Europie), występując we fraku i cylindrze. Nie rezygnuje także ze swojego zaangażowanego oblicza - artysta przyjął strategię rockowego intelektualisty, mającego bardzo wyraziste poglądy polityczne i cywilizacyjne (zdecydowanie lewicujące i antykonserwatywne), które otwarcie głosi - zarówno w swoich utworach, jak i wywiadach.
W sobotę, wraz z wilanowską Królewską Orkiestrą Symfoniczną, zaprezentuje utwory z "Elect The Dead" (na jego głos i orkiestrę, wykonywane też w Warszawie w 2010 roku), przeplatane instrumentalnymi częściami "Orki".
SerJ Tankian
Gdańsk/Sopot, 12.10
Ergo Arena, Plac Dwóch Miast 1
G. 19. Bilety: 130, 150, 180 zł
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
