Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koncert Seala w Hali Widowiskowo-Sportowej Gdynia

Marcin Mindykowski
Seal w światowym popie ma unikalną pozycję - nie schlebiając tanim gustom i pokazując, że piosenka popularna może mieć też szlachetniejsze oblicze, sprzedał ponad 20 milionów płyt. Mało tego: udało mu się przy tym zyskać poklask krytyki i tej części branży, która pozostała czuła na zagrany z klasą pop - atrakcyjny, ale i nienaganny wykonawczo. Ostatnio wokalista z dużym powodzeniem wziął się zaś za reinterpretowanie soulowej klasyki.

Sealhenry Olumide Samuel (jego drugie imię w afrykańskim narzeczu znaczy "Bóg jest zwycięski") urodził się 49 lat temu w Londynie, jako syn Nigeryjki i Brazylijczyka. Blizny, jakimi pokryta jest jego twarz, to pozostałość po przebytej w dzieciństwie chorobie znanej jako toczeń rumieniowaty układowy. Choć studiował architekturę, bardziej ciągnęło go do śpiewania. Lata 80. upłynęły mu na graniu w lokalnych barach, ale też trasach po Japonii i Tajlandii, dokąd wyjeżdżał z funkowymi i bluesowymi zespołami.

Zobacz także inne koncerty w Gdyni

Szerszemu audytorium dał się poznać na początku kolejnej dekady, kiedy nawiązał współpracę z producentem Adamskim. Zaśpiewany przez Seala, osadzony w syntetyczno-dyskotekowej aranżacji singiel "Killer" stał się przebojem i zapewnił mu kontrakt płytowy. Jej owoc, debiutancki album zatytułowany po prostu "Seal", okazał się popowym objawieniem: krytycy nie szczędzili pochwał, kolejne single brylowały na listach przebojów, a płyta stała się multiplatynowym bestsellerem w Europie i za oceanem, przynosząc artyście aż trzy statuetki Brit Awards. Wokalista zaproponował nowocześnie wyprodukowany, melodyjny pop, to dyskotekowo-taneczny, to softrockowy, o wyrazistej rytmice i nieco funkującym podkładzie. Całość spajał jego lekko zachrypnięty, dobrze "przewodzący" emocje, zmysłowo ciepły, barytonowy głos. Topową pozycję w światowej muzyce początku lat 90. potwierdził jego udział w dedykowanym pamięci Freddiego Mercury'ego, pożegnalnym koncercie Queen na stadionie Wembley. Seal poruszająco wykonał podniosłą balladę "Who Wants to Live Forever".

Z czasem znakiem rozpoznawczym jego twórczości przestał być taneczny rytm - stały się nim przestrzenne, wykonywane przy dyskretnym akompaniamencie fortepianu lub syntezatorów, półakustyczne, kameralne ballady, eksponujące jego głos i umiejętności interpretacyjne. Dobrze oddawał to singiel z drugiej płyty Seala, "Kiss from a Rose", który stał się przebojem, m.in. dzięki obecności na ścieżce dźwiękowej filmu "Batman Forever". Coraz częściej klasyfikowano też wokalistę jako wykonawcę soulowego, na co ten chętnie przystawał, lekko doprecyzowując samą definicję soulu - mówił, że wszystko, co śpiewa, płynie prosto z jego duszy.

Kolejne płyty wydawał może nie nazbyt często, ale nie zdarzyła mu się artystyczna ani komercyjna wpadka. Listę zdobytych nagród powiększył o Grammy, a zbiór przebojów - m.in. o balladę "Fly Like an Eagle", wykorzystaną w filmie "Kosmiczny mecz". Za sprawą związku z modelką Heidi Klum (niedawno zakończonego) Seal stał się zaś międzynarodowym celebrytą. Tę część sławy skonsumował, występując jako juror i trener w show wokalnych, a także działając charytatywnie.

W Gdyni Seal będzie promował wydany rok temu album "Soul 2". To kontynuacja projektu z 2008 roku, na którym wokalista zaśpiewał klasyczne soulowe standardy z lat 60. Drugi album z tego cyklu jest bardziej osobisty - Seal wybrał utwory z lat 70., z okresu swojego dzieciństwa i dorastania. Jak mówi, wywarły one duży wpływ na jego muzyczną wrażliwość. Znalazły się tu kompozycje m.in. Marvina Gaye'a, Teddy'ego Pendergrassa, Smokeya Robinsona, Billa Withersa i Ala Greena. Płytę można traktować jako przejście Seala na pozycje klasyczne - całość zabrzmiała nobliwie, z szacunkiem do starej szkoły piosenko-pisarstwa, aranżacyjnie i wykonawczo nawiązując do kanonu jazzowo-swingowo-soulowego grania posiłkującego się sekcją dętą i smyczkową. Piosenki mówią głównie o miłości - nad płytą nieuchronnie unosi się więc romantyczno-melancholijna aura. Pierwszoplanowy instrument - głos Seala - jest zaś niezawodny w wytwarzaniu intymnego, kameralnego nastroju.
Marcin Mindykowski

Gdynia, 20.11
Hala Gdynia, ul. Górskiego 8
Godz. 19. Bilety: 180, 250, 350 zł

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto