Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Znowu kłótnia o płatne parkowanie w centrum Gdyni

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Tomasz Wojaczek nie chce się zgodzić, aby motocykliści z Gdyni byli zwolnieni z opłat za parkowanie
Tomasz Wojaczek nie chce się zgodzić, aby motocykliści z Gdyni byli zwolnieni z opłat za parkowanie Fot. Tomasz Bołt
Do końca tygodnia gdyńscy urzędnicy będą mieli gotowe dokumenty, umożliwiające rozpisanie przetargu na dostarczenie kolejnych parkomatów. Oznacza to, że wielkimi krokami zbliża się moment rozszerzenia strefy płatnego parkowania w Gdyni.

Płacić trzeba będzie za pozostawienie auta nie tylko w Śródmieściu, lecz także na Kamiennej Górze, stać się to może po wakacjach. Tymczasem sprawie towarzyszą coraz większe kontrowersje. Opozycyjni radni z Platformy Obywatelskiej zarzucają gdyńskim włodarzom, iż rozszerzając strefę, nie wywiązali się z obietnic budowy bezpłatnych parkingów na obrzeżach miasta. Pretensje do władz Gdyni mają także motocykliści. Chcą, aby zwolnić ich z opłat parkingowych. Zorganizowali nawet spotkanie z przedstawicielami gdyńskiego samorządu, niewiele jednak wskórali.
- Powinniśmy być zwolnieni z opłat, bo motocykle nie generują korków, wręcz je redukują, zajmują też mało miejsca na parkingach - mówi Piotr Czuwarski, gdyński motocyklista. - W innych miastach za parkowanie motorów się nie płaci, tylko Gdynia ma taki dziwny pomysł. Na dodatek umieszczenie biletu parkingowego w bezpiecznym miejscu na motorze jest niemożliwe. Każdy może zabrać taki bilet i przełożyć za szybę swojego samochodu, a my jesteśmy wtedy karani mandatami.
Tomasz Wojaczek, kierownik biura strefy płatnego parkowania w Gdyni, jest jednak przeciwny pomysłowi zwolnienia motocyklistów z opłat.
- Jeśli zrobimy dla nich wyjątek, w kolejce ustawią się właściciele smartów - mówi Wojaczek. - Argumenty będą takie same: zajmujemy mało miejsca, więc chcemy zwolnienia z opłat.
Tomasz Wojaczek przyznaje jednak, iż miasto zastanawia się nad wprowadzeniem specjalnych abonamentów rocznych dla motocyklistów. Kosztowałyby one znacznie mniej, niż 3 tys. zł, które dziś trzeba wysupłać z portfela.
- To dlatego, że motory używane są zazwyczaj sezonowo - mówi Wojaczek.
Kontrowersje wywołuje także sam przetarg na nowe parkomaty. Okazuje się, że muszą one ściśle współdziałać z już zamontowanymi urządzeniami, honorować te same karty, posiadać funkcję płatności przez sms. W praktyce oznacza to, że niemal na pewno dostarczyć będzie je musiał ten sam producent.
- Po co w takim razie wydawać pieniądze na przetarg? - pyta się gdynianin Janusz Czajkowski.
Samorządowcy tłumaczą jednak, iż przetarg jest niezbędny. Do jego rozpisania zobowiązuje miasto ustawa o zamówieniach publicznych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto