Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kapitan schodzi ostatni? Nie w zespole koszykarek Lotosu

Waldemar Gabis, Wojciech Batko
Shameka Christon, Emilija Podrug, Alana Beard i Paulina Pawlak. Co łączy te cztery koszykarki? Wszystkie sezon 2009/2010 rozpoczęły w Lotosie Gdynia. Wszystkie właśnie teraz rozstały się z zespołem mistrza Polski.

Głównym powodem rozstania są problemy finansowe klubu, które pojawiły się latem 2009 roku po dość nieoczekiwanym rozbracie z jednym z dotychczasowych sponsorów - bankiem PKO BP. Dziury budżetowej przez ostatnie pół roku nie udało się załatać i trzeba było szukać oszczędności. Stąd rozstania z ww. zawodniczkami, którym kontrakt albo się skończył (Christon) albo obie strony nie doszły do porozumienia w sprawie renegocjacji umów (Podrug, Beard, Pawlak).
W środę z zespołem z Gdyni pożegnała się jego kapitan Paulina Pawlak, która wybrała ofertę Wisły Kraków. W jej przypadku powiedzenie, że kapitan schodzi ostatni, nie znalazło potwierdzenia.
- Miałam także dwie zagraniczne oferty, ale wspólnie z agentem oraz z rodziną ustaliliśmy, że najlepiej będzie, jak pójdę do Wisły - przyznaje Pawlak, która w gdyńskiej drużynie była od 2003 roku.
Dlaczego w ogóle Pawlak zdecydowała się na odejście?
- O problemach Lotosu było wiadomo od dłuższego czasu, ale zmaterializowały się one dopiero po Bożym Narodzeniu. Wtedy też z ponowną ofertą wyszła Wisła, która już wcześniej proponowała mi kontrakt - mówi Pawlak, która w krakowskim klubie ma grać do końca sezonu 2010/2011. - Finanse odegrały pewną rolę w mojej decyzji, ale przyczyn było więcej. Pozwolę sobie jednak zachować je dla siebie. Tym bardziej że w Gdyni moją decyzję przyjęto ze zrozumieniem.
Czy rozstanie z czterema koszykarkami w ciągu niemal tygodnia, oznacza rozpad najlepszej polskiej drużyny poprzedniego sezonu? W gdyńskim klubie zaprzeczają. Wprost przeciwnie - mówią nawet o tym, że cel, czyli obrona tytułu mistrzowskiego, jest ciągle aktualny. Słowa jednak słowami a realia realiami.
Co prawda w zespole nadal mają grać Ivana Matović i Erin Phillips, ale jak długo i czy odpowiedzialność, która spadnie na ich barki, nie będzie zbyt duża? Do doświadczone i klasowe koszykarki, jednak nie będą miały należytego wsparcia w mniej doświadczonych i ogranych koleżankach. Prezes klubu Mieczysław Krawczyk zapowiada, że będą nowe zawodniczki. Kiedy, jakie i tak naprawdę po co, nie wiadomo. Zanosi się na to, że Lotos w tym sezonie się nie podniesie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto