Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jarosław Kaczyński w Gdyni. "Poprzednia władza wykazała niebywałą nieudolność w każdej dziedzinie"

Andrzej Kowalski
Andrzej Kowalski
Jarosław Kaczyński: poprzednia władza wykazała niebywałą nieudolność w każdej dziedzinie
Jarosław Kaczyński: poprzednia władza wykazała niebywałą nieudolność w każdej dziedzinie Jakub Steinborn/Polska Press
Na konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Gdyni oprócz prezentacji kandydatów na Sejm i Senat, swoje przemówienie miał prezes partii Jarosław Kaczyński. W trakcie swojej wypowiedzi skrytykował rządy Platformy Obywatelskiej i nazwał je "polityką na telefon".

Kaczyński: Poprzednia władza wykazała niebywałą nieudolność w każdej dziedzinie

W niedzielę, 24 września, w Gdyni miała miejsce konwencja regionalna Prawa i Sprawiedliwości. Na wydarzeniu obecny był także szef partii, Jarosław Kaczyński. W swojej przemowie krytykował m.in. najnowszy film Agnieszki Holland pt. "Zielona Granica", wypowiadał się na temat bezpieczeństwa w kraju, ale też i rządów Platformy Obywatelskiej.

ZOBACZ TAKŻE: Jarosław Kaczyński w Gdyni podczas konwencji regionalnej Prawa i Sprawiedliwości

- Poprzednia władza w ciągu swoich 8 lat wykazała niebywałą wręcz nieudolność w każdej dziedzinie. Przede wszystkim pokazała, że jest w stanie pozwolić rozkradać polskie publiczne pieniądze na gigantyczną skalę. Myśmy nie zwiększyli produkcji pieniądza. Myśmy po prostu te pieniądze odzyskiwali - mówił Jarosław Kaczyński. - Ciągle organizowano nowe akcje oszczędzania. Akcje mówiące "mamy mało, trzeba w różnych dziedzinach się ograniczać". Nawet gdyby chcieli tę potężną politykę zbrojeniową kontynuować, skąd oni wezmą na to pieniądze? Zapowiedź możliwości ich władzy się pojawiła i już pojawiły się trudności. Już złodzieje poczuli się mocniejsi - dodał.

Kaczyński komentuje tzw. aferę wizową

Przemowa rozpoczęta od tematu bezpieczeństwa na granicy polsko-białoruskiej przeszła do starć z Platformą Obywatelską. Kaczyński odnosił się w tej części do zarzutów ze strony opozycji i skomentował tzw. aferę wizową.

ZOBACZ TAKŻE: Kacper Płażyński: Mieszkańcy Pomorza muszą mieć równe szanse na rozwój i dobre życie

- O kim oni w tej chwili krzyczą "złodzieje"? O nas. Kto twierdzi, że mamy ileś tam afer na sumieniu i rozdają ulotki "100 afer PiS-u"? Ogromna większość wydarzeń tam opisanych nie jest żadnymi aferami. Gdzie coś takiego się zdarzyło, było to rozliczane. Jeden z naszych ekskolegów dostał 3,5 roku więzienia zapewne za nadużycia w Czerwonym Krzyżu - mówił szef Prawa i Sprawiedliwości. - Tam, gdzie rzeczywiście coś złego się zdarzy, prowadzimy odpowiednie akcje. Tak samo w sprawie wizowej. To jest sprawa 268 nawet nie wiz, tylko przyspieszeń procedury wizowej. Rzeczywiście za pieniądze, ale znacznej części tych wiz wcale nie przyznano. Oni twierdzą, że 250 tysięcy, raz nawet, że milion i ma to ogromny wpływ na bezpieczeństwo Polski. To jest zwiększenie czegoś tysiąc razy, już nie mówię nawet o tym milionie. Robi się ogromne kampanie i ludziom się kompletnie miesza w głowach. W gruncie rzeczy to jest podstawa ich rządów. Gdyby wszyscy Polacy mieli kontakt z prawdą to ta formacja - Platforma Obywatelska czy Koalicja Obywatelska - nie miałaby szans. Kto by ich popierał - pytał.

"Podwyżka emerytur to była decyzja podjęta w Berlinie"

Prezes Prawa i Sprawiedliwości nie przebierał w słowach, a politykę Platformy Obywatelskiej w trakcie ośmiu lat rządów nazywał "polityką na telefon".

ZOBACZ TAKŻE: Prezes PiS Jarosław Kaczyński o "Zielonej Granicy": "Haniebna próba odwrócenia biegu wypadków"

- Nawet podwyżka emerytur to była decyzja podjęta w Berlinie. Jeśli ktoś oglądał film "Reset", tam wszystkie dokumenty były pokazane. Po rozmowie z Merkel. Ona to dyplomatycznie ujmowała, ale to było jednoznaczne: tak macie zrobić. Czy to ma wrócić? Czy ma wrócić pełna zależność od drugiej strony, idąca aż do zawiernia nierównoprawnych z tamtejszymi służbami specjalnymi? - mówił Kaczyński. - To jest coś niebywałego. Ogromna większość z państwa, która polityką się nie interesuje, pewnie sobie nie uświadamia, co to było. A Tusk się na to zgodził. Dlaczego się zgodził? Bo cała ówczesna polityka nastawiona była na jeden cel. Ktoś to dobrze ujął w podsłuchanych przez trzech kelnerów rozmowach. Tam ktoś mówił, że Tusk chce być dużym misiem. Czyli kimś bardzo ważnym w Unii Europejskiej. Polityka wobec Niemiec to chodzenie na kolanach, a wobec Rosji to padanie na kolana. To była polityka wynikająca z jego prywatnych ambicji. Tak to wygląda i nie możemy dopuścić do tego, żeby ten człowiek dostał drugą szansę - podkreślił.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jarosław Kaczyński w Gdyni. "Poprzednia władza wykazała niebywałą nieudolność w każdej dziedzinie" - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto