"Iwan - carski syn" w Centrum Kultury w Gdyni

Połączenie wszystkich najlepszych motywów z rosyjskich baśni w jedną wspaniałą opowieść. Jest w niej postać pozytywna, z natury dobra - tytułowy Iwan, syn cara, a także jego bracia, którzy mu wszystko utrudniają, piękna Wasylisa, sam Car, Smok, Kościej, niańka i kucharz. Jest też występująca często w rosyjskich baśniach Baba Jaga i pomagający Iwanowi w trudnych chwilach, występujący w wielu rosyjskich baśniach, szary wilczek.

- W sztuce znajdują się różne wątki występujące w rosyjskich tradycyjnych baśniach splecione w jedną całość. Jest to spektakl drogi. Iwan podczas podróży przeżywa wiele pasjonujących i mądrych przygód - mówi Konrad Szachnowski, reżyser spektaklu. - Mimo, że mamy dużo zapożyczeń z tradycyjnych rosyjskich baśni same postacie są trochę inne. Przykładowo Baba Jaga, która zna wszystkie tajemnice świata, jest bardzo leniwa. Tutaj się jej nic nie chce, nawet mówi do Iwana „Ugotuj się sam, a ja Cię później zjem”. Car jest donosicielem i bardzo dużo donosi, paradoksalnie również sam na siebie. W sztuce znajdują się treści tradycyjne, ale nadal aktualne. Znajduje się sporo podtekstów, które będą rozumiane tylko przez dorosłych. Fabuła przeznaczona jest głównie dla dzieci, podteksty dla dorosłych, dlatego też na widowni mogą dobrze się bawić całe rodziny – dodaje.

Po raz pierwszy Centrum Kultury w Gdyni oferuje spektakl lalkowy. Sztuka jest przeznaczona dla dzieci w wieku od 4 lat. Dla najmłodszych przygotowana jest scenografia i atrakcyjne lalki.

Dorośli w problemach Iwana i w zachowaniu cara, braci, czy Baba Jagi znajdą różne sceny ze świata dawnej, a także i współczesnej polityki.

W sztuce "Iwan - carski syn" zobaczymy 8 postaci. Ich lalki mierzą około 30 cm. Umieszczone są w specjalnych parawanach dzięki którym szybko zmienia się miejsce akcji co poszerza dziecięcą wyobraźnię. Tak jak w rosyjskich baśniach zarówno dobro jak i zło jest dobrze wyrysowane, dokładnie wiemy która postać jest pozytywna, a która negatywna i to właśnie za bycie dobrym dostaje się nagrodę, a za bycie złym czeka kara. Jednak to nie finał sztuki, ale sposób dojścia do niego jest w niej najważniejszy.

- Scenariusz napisał Władimir Masłow, to wybitny rosyjski scenarzysta, niestety już nieżyjący. Zleciłem mu go jakieś 30 lat temu. To był mój spektakl dyplomowy, studiowałem wtedy w Rosji. Z powodu cenzury nie mogłem jednak tej sztuki wystawić w Rosji, więc zrobiłem to w Polsce. Wyjechałem z Rosji i postanowiłem, że już tam nigdy nie wrócę - mówi Konrad Szachnowski. - Pokazujemy, że wszystko już w teatrze było. W sztuce nie ma uwspółcześnień. Nie została ona zmieniona. Jest taka sama jak 30 lat temu. Baśń jest baśnią i nie ma czego do niej wprowadza, aby przyjęła i była zrozumiana również współcześnie. Ta sztuka jest dobrze napisana i nie trzeba jej przepisywać. To autentyzm historyczny - dodaje.

Teksty są zabawne, wszystko jest przedstawione w sposób kabaretowy zabierając widzów w świat tradycyjnej rosyjskiej baśni.

Premiera sztuki "Iwan - carski syn" odbyła się w poniedziałek 15 stycznia godz. 18:00 w Gdyńskim Centrum Kultury przy ul. Łowickiej 51 na Małym Kacku.

Kolejne spektakle planowane są na 16.01 (9:00 i 18:00), 17.01 (9:00), 8.02 (9:00 i 12:00), 9.02 (10:00), 13.03 (9:00 i 12:00) oraz 14.03 (9:00).
Spektakl trwa około 80 minut. Bilety w cenie 25 zł.

Bilety- zaproszenia zostały rozdane.