Okręty ratownicze wydobywają marynarzy spod wody i dostarczają do portu wojennego w Gdyni, gdzie udzielana im jest pomoc medyczna. To największe tego rodzaju ćwiczenia wojskowe w historii.
- Trwa właśnie finalna faza Dynamic Monarch. Niektóre statki i załogi już wróciły do swoich krajów, ale spora część jeszcze bierze udział w ćwiczeniach. Wszystko zaowocuje na pewno wypracowaniem nowych, skuteczniejszych procedur przy ratowaniu tonących okrętów podwodnych - wyjaśnia Piotr Wojtas, oficer prasowy 3 Flotylii Okrętów w Gdyni.
Do udziału w ćwiczeniach Polska wystawiła reprezentację Marynarki Wojennej w składzie dwóch okrętów podwodnych, fregaty rakietowej, okrętu ratowniczego oraz dwóch kutrów ratowniczych a także okrętu wsparcia logistycznego.
Zobacz też: Dynamic Monarch 2014 w Gdyni. Największe manewry wojskowe w historii, ale bez Rosji
Do akcji wkroczyły m.in. ORP Kościuszko, Sęp, Lech, Zbyszko, Maćko czy Xawery Czernicki. Były też śmigłowce M-14 z Darłowa a także Anakonda z Gdyni.
Zobacz pełną galerię zdjęć
Łącznie w tych szeroko zakrojonych ćwiczeniach uczestniczyły okręty z Francji, Holandii, Polski, Stanów Zjednoczonych, Szwecji Niemiec i Włoch. Zjawili się również oficerowie – obserwatorzy z prawie wszystkich krajów
świataposiadający na swoim uzbrojeniu okręty podwodne.
Manewry NATO, bez udziału armii rosyjskiej, potrwają do 23 maja.
Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie galerii:
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?