20-latek, po tym, jak ujęła go policja, cały czas przebywa w areszcie, za kratami będzie też czekał na rozprawę. Ofiara napaści jest pod opieką psychologa.
Czytaj także: 8-latka padła ofiarą molestowania? Policja sprawdza trop
Do bulwersującego zdarzenia doszło 23 marca. Pedofil zaczaił się na dziewczynkę, kiedy wracała wczesnym popołudniem ze szkoły. - Ofiarę wybrał przypadkowo - mówi Witold Niesiołowski, prokurator rejonowy w Gdyni.
Mężczyzna zaciągnął dziecko w ustronne miejsce i zgwałcił. Dziewczynka była w szoku, zdołała jednak dojść do domu i opowiedzieć o wszystkim ojcu. Sprawa natychmiast została zgłoszona policji. Początkowo poszukiwania sprawcy były trudne, bowiem miejsca, w którym doszło do ataku, nie obejmowały akurat swoim zasięgiem kamery monitoringu. Wkrótce jednak funkcjonariusze namierzyli zboczeńca na zapisie z innych urządzeń, które zarejestrowały, jak uciekał z miejsca zdarzenia.
Policyjnym technikom udało się wykadrować jego twarz, co ułatwiło schwytanie 20-latka już kilka dni później, w gdyńskiej dzielnicy Karwiny. Dowody przeciwko niemu okazały się na tyle mocne, że sąd postanowił go aresztować. Policjanci w czasie trwania śledztwa sprawdzali także, czy mężczyzna nie dopuścił się wcześniej podobnych czynów wobec nieletnich.
- Nie stwierdzono jednak, aby takie fakty miały miejsce - mówi prok. Witold Niesiołowski.
Prokuratorzy podkreślają, że sprawa gwałtu na dziewczynce jest na tyle drastyczna, że ze względu na dobro ofiary będą domagali się przed sądem wyłączenia jawności postępowania.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?