Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia Oksywie: Historia dzielnicy, która powstała 800 lat temu

Aleksandra Dylejko
mat. ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni
Budowa portu i miasta zepchnęły Oksywie na margines. Ale dzielnica nie dała o sobie zapomnieć. O jej historii i 800-leciu poczytajcie w naszym tekście

Co tak naprawdę miało miejsce 800 lat temu? - swoją opowieść o Oksywiu Tomasz Rembalski z Muzeum Miasta Gdyni rozpoczyna pytaniem, na które doskonale zna odpowiedź. Pracuje bowiem właśnie nad monografią, w której przybliży dzieje tej najstarszej gdyńskiej dzielnicy.

Kępa dla zakonu

A te zaczynają się w roku 1212, bo wtedy nazwa "Oksywie" pada po raz pierwszy - choć nie w jej dzisiejszym brzmieniu. Słowo "Oxsiua" pojawia się w dokumencie fundacyjnym klasztoru norbertanek z Żukowa, bardzo ważnym w całej historii tej części Pomorza. Na mocy zapisu norbertanki otrzymują jako nadanie ziemskie z rąk Zwinisławy - żony fundatora księcia Mściwoja I - całą Kępę Oksywską.

- To była jej wdowia oprawa: na wypadek śmierci księcia kępa miała utrzymać księżnę - wyjaśnia Tomasz Rembalski.

Czytaj: Rozliczamy rady dzielnic - Oksywie

- Takim nadaniem siostry zakonne brały na siebie odpowiedzialność za księżnę. Prawdopodobnie gdy owdowiała, trafiła do klasztoru i spędziła w nim resztę życia.

Zobacz:Gdynia na czarno białych zdjęciach

Dwanaście lat później, około roku 1224, następca Mściwoja książę Świętopełk wystawia kolejny dokument. Poświadcza w nim przynależność połowy kępy do klasztoru, a we wsi Oksywie - funkcjonowanie kościoła. Kościoła, który istnieje do dziś (pod wezwaniem Michała Archanioła) i jest jedną ze starszych parafii na Pomorzu. Do połowy XVII w. obsługiwał ją męski odłam norbertański.

Trzy lata różnicy

- To, że pierwsza wzmianka o Oksywiu pochodzi z roku 1212 udało się ustalić zaledwie 60 lat temu - zauważa Tomasz Rembalski. - Przez lata uznawano, że chodziło o rok 1209. Dokument w oryginale pozbawiony był formuły datacyjnej, a w 1259 roku sporządzono jego transumpt, czyli kopię uwiarygodnioną przez księcia Świętopełka. I ten właśnie transumpt Max Perlbach zamieścił w wydanym w 1882 "Kodeksie dyplomatycznym Pomorza Gdańskiego". Ale, jak się okazało, Perlbach publikując dokument popełnił błąd, który przez lata inni powielali. Dopiero w 1953 roku Gerard Labuda pisząc artykuł o najstarszych dokumentach Pomorza Gdańskiego przyjrzał się również dokumentowi fundacyjnemu dla Żukowa i stwierdził pomyłkę. Wśród wielu podanych przez niego argumentów znaczące było wystąpienie świadka, biskupa Alarda, którego lata życia wykluczały rok 1209 jako datę wystawienia dokumentu.

Wieś mała, ale bogata

Za czasów norbertanek żukowskich Oksywie było wsią rolniczą bo - co warto podkreślić - Kępa Oksywska ma bardzo żyzne ziemie. Tamtejsi rolnicy byli więc raczej zamożni. Wiadomo, że od średniowiecza uprawiali pszenicę. Problemem Oksywia była natomiast mała powierzchnia łąk.

Wspominamy stare kina w Gdyni. Zobacz, gdzie kiedyś chodziło się na filmy

W wydanej w 2009 książce prof. Błażej Śliwiński wysnuwa hipotezę, że jeszcze przed podbojem Pomorza przez Mieszka I Oksywie mogło pełnić funkcję stołecznego grodu dla tej części Pomorza, przejętą później przez Gdańsk.

Niewykluczone też, że dla Pucka i tamtejszego portu Kępa Oksywska była faktorią handlowo-rzemieślniczą.

Z pewnością przez całe wieki Oksywie było stolicą jednej z większych w tej części Pomorza parafii. Tak było jeszcze w XX wieku, do usamodzielnienia się parafii w Chyloni (od XIV w. filia Oksywia). Później oddzieliła się też północna część kępy, gdy własną parafię utworzyła dzisiejsza gmina Kosakowo.

Na straconej pozycji

- No, a potem przyszły zmiany rewolucyjne: budowa portu i miasta zepchnęły Oksywie na margines - zauważa Tomasz Rembalski. - Oksywianie o gdynianach zawsze wyrażali się w sposób paternalistyczny. Po pierwsze dlatego, że gdynianie byli biedniejsi, bo mieli mniej urodzajną ziemię. Po drugie uważali, że nowe miasto i port powinny się nazywać Oksywie, gdyż to ich wieś była siedzibą parafii. Ale zgubiła ich geografia, bo trudno byłoby zbudować w Oksywiu centrum miasta, skoro komunikacja z portem handlowym dogodniejsza była od strony Gdyni. A dobiło chyba to, że Oksywie stało się terenem wojskowym, a więc poniekąd zamkniętym. Do dziś duża część jego mieszkańców to albo wojskowi, albo rodziny byłych wojskowych.

Na szczęście o historii dzielnicy przypomina dobrze zachowana dawna zabudowa. Przypomni też Rada Dzielnicy, której członkowie przygotowali program obchodów wielkiego jubileuszu. Potrwają aż do grudnia, kulminację zaplanowano na wrzesień - październik. Ważną częścią świętowania ma być promocja książki przygotowywanej przez Tomasza Rembalskiego.

Codziennie rano najświeższe informacje z Gdyni prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto