Przez cały sezon letni orłowskie molo będzie zamknięte! Od czerwca do sierpnia kosztem miliona złotych trwać ma jego generalny remont, zlecony przez Urząd Miasta Gdyni. Przedstawiciele magistratu, choć jeszcze w ubiegłym roku utrzymywali, iż prace uda się przeprowadzić wiosną, dziś twierdzą, że... nie ma takiej możliwości. To dziwne o tyle, iż remont pięciokrotnie większego mola w Sopocie wykonywano niedawno nawet w październiku, listopadzie i grudniu. Wiadomość o zamknięciu orłowskiego mola na wakacje zasmuciła spacerowiczów.
- Szkoda, że nikt z nami nie rozmawiał o terminie tych prac - mówi Hanna Lorkowska-Osicka, prezes Towarzystwa Przyjaciół Orłowa. - Dowiedzieliśmy się jedynie od urzędników, iż zakres remontu jest ogromny i że nie można przeprowadzić go w innym czasie, niż latem. Z punktu widzenia atrakcyjności dzielnicy to bardzo duża strata, bo podczas wakacji na molu w Orłowie odbywały się przecież imprezy, organizowane przez scenę letnią Teatru Miejskiego. W tym sezonie można o nich zapomnieć.
To konieczność
Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni
- Remont mola w Orłowie musi być przeprowadzony latem, gdyż według zleconych przez magistrat ekspertyz, tylko taki termin jego wykonania gwarantuje, iż zaplanowane wzmocnienie podwodnej konstrukcji pomostowej uda się wykonać w prawidłowy sposób. Wiosną lub jesienią wysiłek wykonawców mogłyby zniweczyć występujące wtedy na Bałtyku sztormy. Mam nadzieję, że turyści i mieszkańcy zrozumieją tę sytuację. Zapewniam, że molo, po trwających 2 - 3 miesiące pracach, będzie w pełni bezpieczne i dostępne na długo, bo kapitalny remont takiego obiektu wykonywać trzeba średnio raz na 11 lat.
To wstyd
Sławomir Kitowski, autor albumów o Gdyni
- Wierzyć się nie chce, że molo, jedna z wizytówek Orłowa i Gdyni, zamknięte będzie na całe lato w roku jubileuszowym miasta, że w okresie wzmożonego ruchu turystycznego straszyć będą przy nim baraki budowlane. Gdy o tym usłyszałem, myślałem, że to jakiś żart. W 1934 r. orłowskie molo zbudowane zostało od podstaw przez wojsko prostymi środkami w kilka tygodni i to o długości trzykrotnie większej niż obecne, bo 430 m. Mamy postęp techniczny, pieniądze - czegoś tu nie rozumiem. Prezydent powinien zebrać wszystkie siły i teraz przeprowadzić prace przed sezonem. Chyba, ze odpowiedzialni urzędnicy przespali ten okres i nie opracowali na czas dokumentacji. Mieszkańcy potrafią z tego wyciagnąć wnioski. A Sopot się śmieje.
A co Państwo na to?
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?