Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia ma kłopot z rozwojowymi terenami miasta po stoczni Nauta

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Na terenie zwalnianym przez Stocznię Nauta powstać mają efektowne, nowe budynki mieszkalne i handlowe
Na terenie zwalnianym przez Stocznię Nauta powstać mają efektowne, nowe budynki mieszkalne i handlowe Tomasz Bołt
Komplikuje się sprawa uchwalenia planu zagospodarowania dla najbardziej rozwojowych terenów Gdyni, tych po Stoczni Nauta.

Dokument jest o kilka miesięcy opóźniony, nawet jeszcze nie przedstawiono go pod głosowanie radnym, a już wiadomo, iż po ewentualnym uchwaleniu może zostać zaskarżony. Wszystko na skutek fiaska negocjacji przedstawicieli Stoczni Nauta, właściciela nadmorskich gruntów pod budowę nowego Śródmieścia Gdyni, z reprezentantami przedsiębiorstwa SWORD mieszczącego się przy ul. Waszyngtona 7. Fragment budynku stoi w miejscu przeznaczonym pod poszerzenie ulicy w nowej dzielnicy. Reprezentanci przedsiębiorstwa toczyli rozmowy na temat wymiany nieruchomości ze stocznią, co pozwoliłoby na przeniesienie firmy w inną, dogodną lokalizację w centrum, jednak pertraktacje zostały zerwane.

Czytaj także: Gdańsk: W stoczni Nauta zwodowano statek typu PSV [ZDJĘCIA]

- Jestem zaskoczony takim obrotem sprawy - przyznaje Roman Wójcik, właściciel SWORDU. Zapowiedział już, że jeśli projekt planu zostanie przegłosowany bez zabezpieczenia interesów jego firmy, prawdopodobnie zaskarży go do sądu administracyjnego. Jego zdaniem, toczące się postępowanie o stwierdzenie nieważności ustaleń planistycznych potrwa kilka lat i może zniechęcić inwestorów zainteresowanych nabyciem gruntów od stoczni. Paweł Matwiejko-Demusiak, wiceprezes Nauty, podkreśla tymczasem, iż fakt zaskarżenia planu nie spowoduje z automatu, iż będzie on nieprawomocny. Jego zdaniem, nie wpłynie to na klimat rozmów z inwestorami. Wiceprezes Nauty dodaje, że rozważano opcję wymiany nieruchomości ze SWORDEM. Stocznia zainteresowana była przekazaniem innego, pobliskiego budynku, którego nie można wyburzyć pod przyszłą zabudowę, gdyż znajduje się pod opieką konserwatora zabytków.

- SWORD oczekiwał jednak, iż partycypować będziemy dodatkowo w kosztach przenosin siedziby firmy w to miejsce, a na to nie mogliśmy się zgodzić - mówi wiceprezes Nauty.

Roman Wójcik nie widzi natomiast powodów, aby przeprowadzkę z ul. Waszyngtona miał finansować z własnych środków. - Nie chcę blokować nowych inwestycji w Gdyni - podkreśla. - Ale nie jest też zasadne, abym finansował skutki sytuacji, która powstała nie z mojej winy. Bronię też miejsca pracy 80 osób.

Zerwaniem rozmów Nauty ze SWORDEM zaniepokojone są władze Gdyni. Samorządowcy zaangażowali się w negocjacje i chcieli porozumienia, co ułatwiłoby procedowanie nad planem. Teraz muszą się liczyć z wszczęciem postępowania wywłaszczeniowego, aby uzyskać od SWORDU budynek pod rozbudowę ulicy.
- Plan dla tego terenu musi zostać uchwalony - podkreśla Marek Karzyński, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego Miasta Gdyni.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto