Niedogodności dotknęły mieszkańców, choć jeszcze przed zmianą nazw ulic urzędnicy i radni miasta zapewniali ich, że żadnych kłopotów nie będzie. Okazało się jednak, że ulice Mieszkowskiego i Staniewicza pojawiły się nie tylko na Pogórzu, ale figurowały jednocześnie w systemie adresowym i kodowym Poczty Polskiej ... jako boczne arterie od ul. Okrzei na Grabówku, choć w tej dzielnicy już nie istniały. Tymczasem z systemu adresowego poczty korzystały liczne instytucje, w tym dostawcy mediów.
- Mamy mnóstwo kłopotów - żaliła się w sierpniu 2017 roku jedna z mieszkanek. - Nie dochodzą do nas listy. Kurier ostatnio dzwonił do mnie z Grabówka i mówił, że nie może znaleźć mojego numeru domu. Okazało się, że sprawdził w mapach Google, że ul. Mieszkowskiego to boczna od Okrzei! W Enerdze nie chcą nam przepisać rachunków na nowy adres, bowiem opierają się na systemie Poczty Polskiej. Myliły się nawet pracownice Urzędu Miasta Gdyni i potrafiły nam wystawić dokument z kodem z Grabówka.
Po sygnałach od mieszkańców w sprawie interweniował pięć lat temu radny Gdyni Patryk Felmet. Otrzymał wówczas zapewnienie od Katarzyny Spychały, wiceprezydent Gdyni, że do Poczty Polskiej został wysłany wniosek o usunięcie nieistniejących ulic na Grabówku ze spisu pocztowych numerów adresowych. Przedstawicielom Poczty Polskiej z jego uwzględnieniem się jednak nie spieszyło.
- Dlaczego urzędnicy nie pomyśleli o tym przed zmianą nazw? - pytali zdenerwowani mieszkańcy.
Na stronie internetowej "Dziennika Bałtyckiego" przeczytać możecie, na jakie jeszcze niedogodności w związku ze zmianą nazw ulic Rzymowskiego i Berlinga narażeni zostali trzy lata temu mieszkańcy Pogórza.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?