Gdynia. Dworzec PKP. To nie ma przecieku

Nasi Czytelnicy skarżą się, że w przejściu podziemnym pod gdyńskim dworcem kolejowym z sufitu kapie woda.
- Fakt, iż tunel nie wygląda pięknie, to dla gdynian żadna nowość, ale ostatnio zaczęło tam kapać z sufitu. Są też jakieś dziwne nacieki. Ja nie wiem, ale zaczynam się bać, że jak woda będzie drążyć tę konstrukcję, to w końcu się wszystko zawali, a w najlepszym wypadku pojawią się grzyby i pleśń. To też nie jest bezpieczne dla zdrowia - obawia się Andrzej Cyprys z Gdyni.
Jerzy Piasecki, naczelnik Sekcji Gdynia Polskich Linii Kolejowych, zapewnia, że nie ma się czego obawiać.
- Tunel nie przecieka, niedawno była wykonywana tam izolacja i sklepienie jest szczelne - mówi Jerzy Piasecki. - Jeśli w tunelu pojawiają się krople wody to jest to zjawisko ściśle związane z zimową aurą. Kiedy mamy temperaturę około zera stopni Celsjusza, a na zewnątrz jest trochę cieplej niż w tunelu, to para wodna pod sufitem się skrapla.
Pracownicy Sanepidu, którzy kontrolowali dworcowy tunel, także twierdzą, że nie ma powodów do obaw.
- Jakiś czas temu w tunelu faktycznie pojawiły się wykwity pleśni, ale zostały one przez kolej usunięte. Nie stwierdziliśmy także żadnych narośli na suficie, które mogłyby stanowić zagrożenie epidemiologiczne. Tak czy inaczej tunel z całą pewnością od dawna zasługuje na porządny remont - mówi Marian Piaskowski, kierownik Oddziału Higieny Komunalnej gdyńskiego Sanepidu.