Dworzec PKP. Smoki na suficie

Trzygłowy smok, niedźwiedzica, słońce, zodiakalny byk, baran i ryby zawieszone na czarnym nieboskłonie zdobią sufit wnętrza, w którym kiedyś znajdowała się restauracja dworca kolejowego w Gdyni Głównej. Zdaniem Edward Długołęckiego, który dziś w tym miejscu prowadzi dworcowy bar, projekt malowidła wykonał sam ...Marian Mokwa, wybitny, polski marynista. Jolanta Sołtysik, znawca gdyńskiej architektury i autorka książek o stylach gdyńskiej zabudowy i Robert Hirsz, miejski konserwator zabytków twierdzą, że dzierżawca lokalu może mieć rację.
- Nie posiadamy dokumentacji tych malowideł, dlatego nie możemy powiedzieć z całą pewnością kto jest ich autorem. Bardzo możliwe, że właśnie Mokwa - mówi Robert Hirsz. - Z całą pewnością zasługują na ochronę.
- Z pewnością są dziełem artysty naprawdę wysokiej klasy - dodaje Jolanta Sołtysik. - Nie wiem czy akurat Mokwy, ale bardzo możliwe, że projekt był jego dziełem. W każdym razie to bardzo dobre, piękne i ciekawe malowidła. Bardzo oryginalne. Smoki i gwiazdy na dworcu kolejowym znalazły się nie bez powodu. Owe smoki na nieboskłonie symbolizują podróż. W ogóle symbolika tego dzieła jest bardzo bogata. Warto je zobaczyć.
Dawna restauracja dworcowa znajdowała się we wnętrzu, w którym dziś mieści się bar i sklep kosmetyczny - po prawej stronie od wejścia głównego.
- Jest ono nie mniej efektowne niż malowidło. Utrzymane w stylu socrealizmu, który dopiero od niedawna zaczyna być doceniany. Są tam też elementy typowe raczej dla okresu przedwojennego, bardzo wartościowe pod względem artystycznym. Są oryginalne lampy, okładziny ścienne, posadzkowe. Kolej zobowiązała się przeprowadzić remont tak by wszystkie zostały zachowane. Mam nadzieję, że dawny blask zostanie im przywrócony - dodaje Robert Hirsz.