Jeszcze w tym miesiącu z najbardziej znanymi klubami w mieście podpisane zostaną umowy promocyjne. Łączną kwotę dofinansowania zaaprobowali już radni Gdyni, teraz trzeba tylko dokonać podziału tych pieniędzy.
- Płacimy klubom w zamian za to, iż na koszulkach występujących w nich zawodników umieszczone jest logo Gdyni - mówi Marek Łucyk, dyrektor Gdyńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Filip Burkhardt: W Gdyni zostawiam serce
- Póki jednak nie zostaną podpisane umowy, nie mogę zdradzić konkretnych kwot, jakie zasilą klubowe konta. Negocjacje trwają. Wysokość dotacji zależeć będzie od wielu czynników. Bierzemy pod uwagę fakt, ilu kibiców pojawia się na meczach danego klubu, a także to, czy występuje on w elitarnych rozgrywkach, dla przykładu w koszykarskiej Eurolidze.
Jak na razie wiadomo jedynie, iż na dofinansowanie od miasta mogą liczyć piłkarze i rugbiści gdyńskiej Arki, koszykarze Asseco Prokomu, koszykarki Lotosu, piłkarki ręczne Vistalu Łączpolu, a także piłkarze Bałtyku. Teoretycznie najwyższą dotację otrzymać powinna męska drużyna koszykówki, która ósmy już raz z rzędu wywalczyła tytuł mistrzów Polski, reprezentować będzie też po raz kolejny nasz kraj w elitarnych rozgrywkach Euroligi, w których dwa sezony temu koszykarzom z Gdyni udało się awansować do czołowej ósemki rywalizacji.
Spekuluje się jednak, iż dofinansowanie w podobnej wysokości otrzymać mogą piłkarze gdyńskiej Arki. Zespół co prawda w minionym sezonie spadł z ekstraklasy, jednak bezsprzecznie nadal ma najwięcej kibiców ze wszystkich gdyńskich drużyn. Władzom Gdyni zależy ponadto, aby po wybudowaniu nowego stadionu miejskiego Arka jak najszybciej wróciła w szeregi ekstraklasy. Prezydent miasta Wojciech Szczurek zapowiedział, iż samorządowcy nie odwrócą się od klubu.
Relacja z meczu Arka - Olimpia
Tymczasem pieniądze są bardzo potrzebne, bowiem po degradacji o klasę rozgrywkową niżej Arka nie może już liczyć na szacowany na kilka milionów złotych zastrzyk finansowy od relacjonującej mecze ekstraklasy stacji Canal+. Wysokie notowania mają ponadto rugbiści Arki, którzy po fantastycznym sezonie i przerwaniu ligowej hegemonii Budowlanych Łódź odzyskali w tym roku dla miasta tytuł mistrzów Polski. Zawiodły natomiast koszykarki Lotosu Gdynia, które dotychczas rozpieszczały swoich kibiców sukcesami, seryjnie zdobywając tytuły mistrzowskie i momentami fenomenalnie radząc sobie w Eurolidze. W tym roku jednak gdynianki musiały uznać wyższość aż trzech innych drużyn i uplasowały się na czwartym miejscu ligowych rozgrywek. Poniżej oczekiwań zaprezentowały się także piłkarki ręczne Vistalu Łączpolu.
Zdobyły one drugi raz z rzędu brązowy medal mistrzostw Polski, jednak apetyty były dużo większe. Na kokosy nie mają co liczyć piłkarze II-ligowego Bałtyku. Zespół miał w minionym sezonie szturmować wrota zaplecza ekstraklasy, skończył jednak rozgrywki na zaledwie ósmym miejscu.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?