Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ciężkie życie kierowców ciężarówek. Płacą kary nie ze swojej winy

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Kary przekraczające 4 tys. zł płaciło w ostatnich miesiącach, nie ze swojej winy, we Francji, Belgii i Niemczech kilku pomorskich przewoźników drogowych, którzy wysyłali swoich kierowców na zagraniczne kursy.

Kary przekraczające 4 tys. zł płaciło w ostatnich miesiącach (nie ze swojej winy) we Francji, Belgii i Niemczech kilku pomorskich przewoźników drogowych, którzy wysyłali swoich kierowców na zagraniczne kursy. Powód? Błędny formularz zatwierdzony przez Ministerstwo Infrastruktury.

Nowe unijne przepisy nakazują rozpisywać na specjalnych formularzach tygodniowy raport pracy prowadzących tiry i przedstawiać go potem instytucjom kontrolnym. Okazuje się jednak, że na zatwierdzonych przez Ministerstwo Infrastruktury drukach, które otrzymali polscy kierowcy, nie ma jak zaznaczać dni wolnych od pracy, np. sobót i niedziel, kiedy kierowcy, nie wypisując urlopu, odpoczywają. Dotychczas prowadzący tiry robili to na żółtych tarczach tachografów. Są one jednak respektowane w Polsce, ale za naszą zachodnią granicą już nie.

- W unijnych formularzach nie ma w ogóle rubryki "dzień wolny od pracy" - mówi Tomasz Rejek, prezes Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych. - Kończy się więc na tym, że zastraszeni kierowcy muszą takie dni rozpisywać jako urlop wypoczynkowy. Wtedy w razie kontroli unikają kary, bo inaczej odpowiednik polskiej Inspekcji Transportu Drogowego, np. we Francji, podczas sprawdzania formularza uznaje, że skoro nie ma wpisu, kierowca cały czas pracował i przekroczył dopuszczalną normę. Okazuje się jednak, że do sytuacji gdy kierowcy jeżdżący ciągle za granicą wszystkie dni wolne wpisują jako urlop, może przyczepić się Państwowa Inspekcja Pracy. Wypisywanie fikcyjnego urlopu jest bowiem niezgodne z prawem. Znaleźliśmy się między młotem a kowadłem.

Kilkuset przewoźników spotkało się wczoraj w auli Morskiego Instytutu Rybackiego w Gdyni z przedstawicielami m.in. Inspekcji Transportu Drogowego, Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, a także Państwowej Inspekcji Pracy. Nie ustalono jednak, jak skutecznie rozwiązać palącą kwestię.

- To luka w przepisach - mówi Katarzyna Łażewska z Państwowej Inspekcji Pracy. - Kierowcy zrobią najlepiej, jak będą lobbować za jak najszybszym jej zlikwidowaniem. Wypisywanie fikcyjnych urlopów za wszystkie dni wolne od pracy jest niedopuszczalne. Podczas kontroli można to łatwo zweryfikować. Gdy pracownik będzie miał w ciągu roku wypisanych kilkadziesiąt dni urlopu, kontrolerowi PIP od razu wyda się to podejrzane. Poza tym w razie odejścia z firmy może po prostu wystąpić z roszczeniem wobec pracodawcy, aby mu za te dni zapłacić.

Natomiast Marcin Krajewski, który prowadzi szkolenia odnośnie zasad rozpisywania czasu pracy kierowców, przyznaje jednak, że obecnie innej metody jak oszukiwanie zagranicznych funkcjonariuszy i wpisywanie dni wolnych w rubrykę urlop nie ma. Nie ukrywa, że właśnie takie praktyki poleca kierowcom.

- Taki wpis jest dla policjantów z Francji nie do zweryfikowania - twierdzi Krajewski. - Tymczasem jeśli go nie ma, przewoźnik za brak świstka z miejsca dostaje karę 1250 euro. To jednak nie wszystkie uciążliwości. Do czasu uiszczenia kary samochód nie może dalej jechać. To powoduje poważne straty, ładunek nie dociera też na czas, co drażni kontrahenta.

Prof. Janusz Łacny, pierwszy Polak, który zasiada na fotelu prezesa Międzynarodowej Unii Transportu Drogowego w Genewie, mówi, że to nieporozumienie trzeba jak najszybciej wyjaśnić.

- Wystąpię z tym problemem do UE - zapowiada Łacny. - Chcę się dowiedzieć, czy w formularzu nie ma rzeczywiście potrzebnej rubryki, czy też może został on przez Ministerstwo Infrastruktury źle przetłumaczony.

Postawiono nas między młotem a kowadłem - Tomasz Rejek, prezes pomorskich przewoźników.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto