Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Arka Gdynia - Widzew Łódź 1:1 RELACJA NA ŻYWO!

Janusz Woźniak
Czy gdynianie na własnym boisku pokonają zespół z Łodzi?
Czy gdynianie na własnym boisku pokonają zespół z Łodzi? Piotr Krzyżanowski
Piąta kolejka ekstraklasy to dla gdyńskich kibiców konieczność zarezerwowania sobie czasu w sobotni wieczór. Arka tego właśnie dnia, o godzinie 19.15, podejmować będzie na Narodowym Stadionie Rugby Widzew Łódź. Bezpośrednią transmisję z tego spotkania przeprowadzi Orange Sport.

Widzew ma w tabeli jeden punkt więcej od gdynian. Podopieczni Andrzeja Kretka wystąpili dotychczas trzy razy przed własną publicznością i to, co łączy ich z żółto-niebieskimi, to mecze z aktualnymi mistrzami (Lechem) i wicemistrzami (Wisłą) Polski. Widzew grał z tymi zespołami w Łodzi i zdobył na tych utytułowanych rywalach jeden punkt, czyli dokładnie tyle, co Arka, chociaż gdynianie grali z nimi na wyjeździe. Widzew potrafił też jako jedyny dotychczas w ekstraklasie urwać punkty, po remisie 0:0, liderowi tabeli Polonii Warszawa. Wreszcie Widzew w jedynym swoim wyjazdowym meczu w tym sezonie wygrał w Kielcach z Koroną 2:1.

RELACJA NA ŻYWO!

Trzy zdobyte dotychczas bramki łodzian to zasługa Darvydasa Sarnasa, którego gol zapewnił też reprezentacji Litwy sensacyjne wyjazdowe zwycięstwo nad Czechami w eliminacyjnym meczu Euro 2012. Tyle krótkiej wizytówki Widzewa, który chociaż jest beniaminkiem w ekstraklasie, to dysponuje zespołem, z którym muszą liczyć się najlepsi w lidze.

Arka do sobotniego meczu przygotowywała się między innymi poprzez wygrane 5:0 sparingowe spotkanie z III-ligową Wdą Świecie. Trzy gole zdobył w tym meczu Rafał Siemaszko. Czy dla wypożyczonego z Orkana Rumia młodego napastnika może to być "bilet wizytowy" do pierwszego składu na mecz z Widzewem? Jak sam Siemaszko, który w sobotę będzie obchodził swoje 24 urodziny, ocenia występ w Świeciu i szansę na grę w ekstraklasie?

- Starałem się pokazać z dobrej strony w meczu przeciwko Wdzie i zawsze tak robię, niezależnie od tego, czy to trening, sparing czy gra ligowa. Oczywiście trzy gole cieszą, ale przez pryzmat gry z Wdą trudno mi ocenić, czy i w jakim stopniu zbliżyłem się do gry z Widzewem. To już są decyzje trenera. Mnie nie pozostaje nic innego, jak dalej ciężko trenować i rywalizować o miejsce w składzie - skromnie stwierdził Siemaszko.

Jego snajperskich popisów nie oglądał Marcin Budziński, bo w tym czasie był na zgrupowaniu młodzieżowej reprezentacji Polski U-20, która po remisie z Uzbekistanem 1:1 wygrała z Włochami 1:0.
- Byłem w innym rytmie treningowym niż klubowi koledzy. Zwycięstwo z Włochami na pewno podbudowało mnie i innych reprezentantów psychicznie, ale nasza piłkarska rzeczywistość to rozgrywki ligowe. W młodzieżówce zagrałem oba mecze jako klasyczny środkowy pomocnik. Czy podobnie mógłbym zagrać w Arce? To zależy od decyzji trenera, bo ja równie dobrze czuję się jako defensywny pomocnik. Z Widzewem ważniejsze od ustawienia będzie zwycięstwo. Po prostu w Gdyni, przed własną publicznością, musimy wygrywać - powiedział Budziński.

A co o sobotnim meczu sądzi trener Arki Dariusz Pasieka?
- Widzew to bardzo groźny, dobrze zorganizowany i waleczny zespół. Ma też kilku ciekawych piłkarzy, nie tylko Sernasa, o którym ostatnio jest najgłośniej. Łodzianie pokazali już, że potrafią wygrywać na wyjeździe. Jednocześnie Widzew to drużyna, która jest w zasięgu Arki i w sobotę będziemy się starali udowodnić to na boisku. Nie chcę jeszcze mówić o składzie podstawowej "11", ale bardzo prawdopodobne jest, że zagramy w sobotę systemem 1-4-4-2, czyli z dwoma napastnikami - mówił w czwartek trener Pasieka.

Z kadrowych spraw wiadomo tylko tyle, że w Arce nie zagra testowany w tym tygodniu napastnik Tomi Ameobi, któremu już podziękowano za współpracę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto