Klienci stacji paliwowych, przestraszeni informacjami w mediach, zaczynają tankować pełne baki, a nawet kanistry, co tylko przyczynia się do tego szumu. Dostawy paliwa są na bieżąco, ale nagle popyt wzrósł o kilkadziesiąt procent. Pytanie brzmi: kto zyskuje na tym zamieszaniu? Kto chciałby chaosu na stacjach, aby potem wystawić spektakl? W mediach możemy dostrzec osoby, które dotychczas na profilowych miały napis:"NaOrlenieTylkoSiku", teraz zatroskani o los obywateli jeżdżą od stacji do stacji, pokazując palcem, gdzie dostawy paliwa jeszcze nie dojechały. Znamienne prawda?
To wydaje się być jednym z tych przypadków, gdzie krzykliwe nagłówki i niepokojące doniesienia w mediach, wywołują panikę, pomimo że problemu tak naprawdę nie ma. Zamiast szukać sensacji, może warto zastanowić się, kto na tym zyskuje i kto jest beneficjentem tej głośnej afery paliwowej?
A wybory za pasem...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?