Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Adam Hrycaniuk o przejściu do Pamesy Walencja: Drugiej szansy mogło nie być

Patryk Kurkowski
Przemek Swiderski
Adam Hrycaniuk dość niespodziewanie rozstał się z Asseco Prokomem Gdynia. Doświadczony podkoszowy przenosi się do Pamesy Walencja, która zajmuje czwarte miejsce w najsilniejszej lidze w Europie - hiszpańskiej ACB!

Jak to się stało, że trafił pan do Pamesy?

- Agent wczoraj poinformował mnie, że jest alternatywa, że jest taka możliwość. Ale wszystko zależało od ostatecznej decyzji trenera i zarządu klubu, czy chcą takiego zawodnika. Dzisiaj się ostatecznie zdecydowali i naprawdę wielki ukłon w stronę klubu, który nie robił mi problemów, tylko puścił do innego klubu. To nie zdarza się tak często, bo przecież to wszystko jest na moją korzyść.

Przechodzi pan do czołowej drużyny ligi hiszpańskiej. To ogromne wyzwanie.

- Na pewno jest to dla mnie wielkie wyzwanie. Ale spójrzmy też prawdzie w oczy. Nie jadę do Walencji jako pierwszy center, tylko jako uzupełnienie składu i zdaję sobie z tego sprawę. Niemniej mam nadzieję, że swoim zaangażowaniem na treningach uda się powalczyć o coś więcej.

To spełnienie marzeń dla pana?

- Na pewno. Dla każdego zawodnika w Polsce marzeniem jest, by grać w Asseco Prokomie Gdynia, który jest najlepszy, mimo że obecnie nastały nieco gorsze dni w klubie. A co do wyjazdu do Hiszpanii - tak, to jest spełnienie marzeń, bo wyjeżdżam do bardzo silnej ligi i cieszę się, że to co prezentuję zostało zauważone. To dla mnie wielkie wyróżnienie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto