Widok fatalnie prezentujących się, nieukończonych inwestycji tuż koło centrum Gdyni doskwierał jedenaście lat temu mieszkańcom miasta. 7 kwietnia 2010 roku miejsca te odwiedził fotoreporter "Dziennika Bałtyckiego".
Mieszkańcy narzekali, że nieukończone inwestycje przy al. Zwycięstwa w Orłowie i ul. Legionów w Redłowie nie są najlepszą wizytówką miasta. Tym bardziej, że znajdowały się przy ruchliwych ulicach, którymi codziennie przejeżdżają tysiące samochodów.
W przypadku sypiącej się rudery przy al. Zwycięstwa interweniować postanowili urzędnicy. Fatalnie prezentujący się budynek zasłonięty został częściowo olbrzymią płachtą z panoramą Gdyni.