Kilkumiesięczny chłopiec był głodny i przestraszony. W samej pieluszce tak mokrej, że ciekło mu po nogach. W dodatku po brudnym materacu, na którym leżał, spacerował podwórkowy kot. Tak opisuje wrażenia ze swojej ostatniej wizytacji w mieszkaniu pani Edyty, objętej pomocą kierowanej przez niego organizacji Krzysztof Gawryszczak, prezes stowarzyszenia Ojcowie.pl. Wystąpił do sądu z oświadczeniem na temat zastanej w domu kobiety sytuacji i wnioskiem o podjęcie odpowiednich kroków, twierdząc, iż pani Edyta nie jest w stanie zapewnić synkowi warunków normalnej egzystencji.
Gdynia. Umierająca matka szukała domu dla swoich dzieci
Dokładnie pół roku temu udało mu się wygrać walkę, którą prowadził ramię w ramię z panią Edytą - matką starającą się o odzyskanie prawa do opieki nad dzieckiem. Decyzją sądu w kwietniu ub. r. pani Edycie odebrano nowo narodzone dziecko wprost ze szpitala, ponieważ jego zdaniem nie była w stanie zapewnić noworodkowi odpowiednich warunków do życia. Praw matki bronili wówczas także posłowie pomorskiego PiS, którego zresztą Krzysztof Gawryszczak jest członkiem.
- Ja wcale nie zmieniłem zdania, nadal uważam, że sposób, w jaki odebrano pani Edycie dziecko, jest skandaliczny - twierdzi Krzysztof Gawryszczak. - Nie uważam też, że błędem było udzielenie wsparcia matce w potrzebie. Urodziła dziecko, skrzywdzono ją, zwróciła się do nas o pomoc. Nie oglądaliśmy się na okoliczności z przeszłości [pani Edyta ma jeszcze dwójkę dzieci, do których wcześniej odebrano jej sądownie prawo do opieki - dop. red.], daliśmy jej szansę. Otrzymała wszelkiego rodzaju wsparcie, od miejsca do tymczasowego zamieszkania z dzieckiem, przez opiekę dla niego w czasie, gdy miała załatwiać sprawy urzędowe, po pomoc finansową czy mleko i pieluchy dla dziecka. Przez te kilka miesięcy nie posunęła się ani o krok do przodu. A ostatnia wizyta przeważyła szalę. Musimy mieć na względzie dobro dziecka.
Jarosław Sellin, poseł PiS, który także wspierał panią Edytę w walce o odzyskanie dziecka, podkreśla jednak, iż nie zgadza się z Gawryszczakiem.
- Wiem, że postawa pani Edyty pozostawia wiele do życzenia i sporo jej brakuje, by nazwać ją idealną matką, ale matką już jest. I nie należy odbierać jej dziecka, tylko nauczyć, jak się nim zajmować - mówi Sellin.
Pani Edyta twierdzi, że to, co prezes stowarzyszenia napisał w swoim oświadczeniu, nie jest prawdą.
- Dziecko może nie jest tak okrągłe na twarzy jak wcześniej, ale przecież rośnie, więcej się rusza, to normalne. Zresztą lekarz chyba wie lepiej, a opinia, którą przedstawiłam w sądzie zaświadcza, iż mały jest zdrowy - tłumaczy pani Edyta. - Ja też bym chciała móc zapewnić dziecku lepsze warunki. Szukam wciąż pracy, wciąż walczę o zmianę statusu mojego mieszkania z lokalu użytkowego, czego domaga się sąd, ale nie jest łatwo.
Cezary Horewicz, rzecznik gdyńskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, twierdzi, że byłoby łatwiej, gdyby pani Edyta chciała współpracować.
- Od miesięcy mamy przygotowany pakiet pomocowy z projektu "Rodzina bliżej siebie", który tylko czeka, aż pani Edyta wyrazi zgodę, by objąć nim ją i dziecko - twierdzi Horewicz. - Jest w nim pomoc finansowa, opieka psychologa, pomoc w aktywizacji zawodowej, szkolenia, opieka asystenta rodzinnego. Tylko, by go przyjąć, trzeba się zobowiązać do działania. A z tym jest problem.
Zarówno MOPS, jak i sąd przyznają rację stowarzyszeniu, iż nie jest łatwo współpracować z panią Edytą. Wciąż jednak widzą szanse, by dziecko z nią zostało.
- Kurator mimo trudnej sytuacji nie stwierdził zagrożenia zdrowia czy też życia dziecka - informuje Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku. - Podejmowane czynności mają na celu, oprócz nadzoru nad sposobem wykonywania władzy rodzicielskiej przez matkę, monitorowanie objęcia matki i dziecka projektem "Rodzina bliżej siebie", zachęcenie jej do pełniejszej współpracy z pracownikiem socjalnym i kuratorem.
Stowarzyszenie na rzecz Poszanowania Prawa Dzieci i Rodziny "Ojcowie.pl"
Organizacja jako stowarzyszenie działa od 2005 roku na terenie całej Polski. Za priorytet przyjęła zjednoczenie środowiska ojcowskiego w Polsce, by zabiegać o regulacje prawne, które nie będą odbierały dzieciom rodzica podczas rozwodu ani karały ojców nakładaniem ograniczeń wychowawczych bez rzetelnego powodu. Zgodnie ze statutem zadaniem stowarzyszenia jest też niesienie pomocy osobom dyskredytowanym w życiowych sytuacjach, szczególnie przez instytucję sądu rodzinnego. Organizuje też spotkania grup wsparcia dla rodziców pozbawionych po rozwodach kontaktu ze swoimi dziećmi.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?