Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia chce rywalizować z Sopotem o narciarzy

Szymon Szadurski
Władze Gdyni myślą o budowie stoku narciarskiego i chcą przyciągnąć narciarzy z Sopotu
Władze Gdyni myślą o budowie stoku narciarskiego i chcą przyciągnąć narciarzy z Sopotu Tomasz Bołt
Kompleks sportowy z najbardziej okazałym w Trójmieście, zjazdowym stokiem narciarskim, powstać może w najbliższych latach na stoku góry Donas w Gdyni.

Opracowano właśnie plan zagospodarowania przestrzennego dla północno- zachodniego zbocza najwyższego wzniesienia w mieście (205,7 m n. p. m.). Dokument zakłada przeznaczenie terenów w okolicy dzielnicy Dąbrowa pod funkcje turystyczne i sportowe. Są już także stosowne zgody marszałka województwa pomorskiego i ministra środowiska.

- Takie dokumenty są wymagane, aby tereny leśne przeznaczyć pod funkcje nie związane z leśnictwem - wyjaśnia Marek Karzyński, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego Miasta Gdyni. - W przypadku gruntów gminnych zgodę wydaje marszałek, w odniesieniu do terenów Skarbu Państwa minister. Pozytywna decyzja marszałka została już nam dostarczona. Mamy też informacje z ministerstwa środowiska, że również minister, po uzyskaniu opinii od Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska i kierownictwa Lasów Państwowych przystał na naszą prośbę. Na dniach spodziewamy się dostarczenia decyzji.
Marek Karzyński dodaje, iż na terenie objętym planem część gruntów jest gminna, inne prywatne.

- Wyciąg narciarski, czy tor saneczkowy, mógłby więc być budowany przez miasto w porozumieniu z podmiotami prywatnymi - mówi Marek Karzyński. – Jeśli chodzi o grunty prywatne, to od inwencji ich właścicieli w głównej mierze zależy, czy będą chcieli skorzystać z możliwości, jakie dają im zapisy planu i stworzyć w tym miejscu obiekty do uprawiania turystyki, czy sportu.

Zdaniem wiceprezydenta Gdyni Marka Stępy nowy plan stwarza możliwość różnorodnego wykorzystania gruntów w okolicach góry Donas.
- Można pomyśleć nie tylko o wyciągu narciarski, dodatkowo także o polu golfowym, czy torze do downhillu - mówi wiceprezydent Gdyni.
Według Ireneusza Bekisza, mieszkańca Dąbrowy, radnego miasta, na zboczu góry udałoby się wybudować znacznie lepszy wyciąg, niż ten, który cieszy narciarzy na Łysej Górze w Sopocie (110 m n. p. m.).
- Donas to znacznie wyższe wzniesienie od Łysej Góry - mówi Bekisz. – Naturalną koleją rzeczy dłuższy i bardziej atrakcyjny byłby także sam stok dla narciarzy. W całym województwie bardziej okazały stok, niż taki, jaki można stworzyć na górze Donas, znajduje się tylko w Wieżycy. Jestem więc pewien, że gdy tylko w okolicach Dąbrowy powstanie wyciąg, miejsce to stanie się natychmiast mekką narciarzy z Trójmiasta i będą chętniej odwiedzać Gdynię, niż Sopot.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedźwiedź szuka pożywienia w koszu na odpadki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto