Znamy kolejne gwiazdy tegorocznego festiwalu Globaltica

Kíla

Muzyka zespołu Kíla to fuzja rocka, tradycyjnej muzyki irlandzkiej i world music. Wszyscy członkowie grupy są multiinstrumentalistami i kompozytorami. Siedmioosobowy skład zespołu tworzą: Rónán Ó Snodaigh (bodhrán, djembe, congas, bongos, gitara i wokal), Rossa Ó Snodaigh (tin whistle, low whistle, klarnet, bouzouki, mandolina, bones i wokal), Colm Ó Snodaigh (flet, tin whistle, gitara, saksofon, instrumenty perkusyjne, wokal), Lance Hogan (gitara, perkusja, wokal), Brian Hogan (gitara basowa, kontrabas, wokal), Dee Armstrong (skrzypce, wiolonczela, cymbały, akordeon, bodhrán), Eoin Dillon (uileann pipes – dudy irlandzkie, tin whistle, low whistle, instrumenty perkusyjne, wokal).

Dowiedź się więcej o pierwszym zespole, który wystąpi na Globaltice, Blindnote

Kíla przez lata działalności przyzwyczaiła swoich słuchaczy do wyjątkowych, pełnych energii koncertów, które zwykle przeradzają się w fantastyczne widowiska. Na występach często towarzyszą im zaproszeni goście – akrobaci, żonglerzy czy tancerze. Na swoim koncie mają muzykę do spektakli teatralnych i innych działań artystycznych. Wielokrotnie tworzyli ścieżki dźwiękowe do filmów (np. nominowanego do Oscara w 2009 roku „Sekretu Księgi z Kells”). To jedna z niewielu grup w Irlandii, która działając jednocześnie na kilku płaszczyznach artystycznych, przez cały czas koncentruje się na swoich irlandzkich korzeniach. W Polsce wystąpi po raz pierwszy.

Vołosi

Reprezentantem polskiej sceny world music będzie grupa Vołosi. Jako improwizujący kwintet smyczkowy, złożony z muzyków klasycznych i folkowych, po chopinowsku nadają muzyce tradycyjnej znamiona sztuki wysokiej. Ludowość w wydobywaniu dźwięku, barwie oraz instrumentarium zestawiona z „klasycznym” wykonawstwem są zjawiskiem niepowtarzalnym na skalę europejską. Pod tym względem Vołosi wyznaczają na polskiej scenie muzycznej zupełnie nową jakość. Pozostają też otwarci na inne przestrzenie muzyczne i udowadniają, że bałkańska energia może być elementem rozpoznawczym także na północ od Dunaju. To muzyka dźwiękowego pejzażu, szaleńczej ekspresji w śpiewnym, smyczkowym brzmieniu, dobarwianym odgłosem fujarek i gajd. Grupa tworzy różnorodny repertuar, na który składają się utwory autorskie inspirowane muzyką źródeł.

Zobacz także: Globaltica 2011

Po jednej stronie mamy więc muzyków klasycznych – braci Krzysztofa i Stanisława Lasoniów. To instrumentaliści, związani na co dzień z Katowicką Akademią Muzyczną, którzy zawsze marzyli o improwizacji i ponad wszystko ukochali ludowość wraz z jej spontanicznością, witalnością i pięknem. Z drugiej strony członkowie Vołosów to górale – Zbigniew Michałek, Jan Kaczmarzyk i Robert Waszut, którzy wnoszą do zespołu nutę karpacką, a z nią mnogość muzycznych ekspresji. Prym, sekund i bas – wszystko najwyższej próby. Czasami można odnieść wrażenie, że muzycy pochodzą z Nowego Orleanu i mają w sobie to coś, co zainspirowało świat sto lat temu, kiedy powstawał jazz. Coś, co najlepiej charakteryzuje angielskie słowo „drive”.

Artystów wielokrotnie doceniano za granicą. Byli jedynym zespołem, który wykonał oprawę muzyczną uroczystości „złotego wesela” belgijskiej pary królewskiej w Chateau de Laeken w Brukseli. Występowali w Indiach, Nepalu, na Cejlonie, w Maroko i większości krajów Europy, teraz zagrają w Gdyni.