Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zmiany w Lechii. Buval na początek

Paweł Stankiewicz
Tomasz Bołt
Bedi Buval to jedyny piłkarz z kadry Lechii z sezonu 2010/11, który został wystawiony na listę transferową. Francuz zatem może sobie szukać nowego klubu, a biało-zieloni skutecznego napastnika.

Tomasz Kafarski, trener gdańskiego zespołu, nie krył rozczarowania, jeśli chodzi właśnie o Buvala.

- Miał mocne wejście, stawiałem na niego. Miał wsparcie trenera, drużyny, prezentował bardzo wysoką formę w okresie przygotowawczym, strzelał bramki. Wydawało się, że mamy gościa na trudne chwile. Było inaczej. Nie mam pretensji do Bediego, bo robił, co mógł, ale dla niego runda nie była udana. Nie jest tajemnicą, że mieliśmy problem ze strzelaniem bramek i szukamy typowego snajpera, który mógłby nam zagwarantować gole - mówił szkoleniowiec Lechii.

Kafarski: Zrobiliśmy krok do przodu

Buval w Gdańsku nie zachwycił. Świetnie wprowadził się do zespołu i od razu zaczął strzelać gole. To jego trafienie, w debiucie w biało-zielonych barwach, dało Lechii zwycięstwo nad Cracovią 1:0. Kilka dni później trafił do siatki w meczu Pucharu Polski w Zabrzu z Górnikiem, który gdańszczanie wygrali 2:0. Francuz nabawił się urazu, ale szybko wrócił do gry i zdobył pierwszego gola w spotkaniu z Legią w Warszawie, w którym biało-zieloni pokonali rywali 3:0. I na tym jego snajperskie popisy w Lechii się zakończyły. Jesienią grał dobrze, ale bramek nie strzelał. Bardzo dobrze prezentował się w okresie przygotowawczym, ale wiosnę miał już słabą. Na pewno trener Kafarski potrzebuje w zespole lepszego napastnika, jeśli Lechia chce poważnie myśleć o europejskich pucharach. I właśnie takiego zawodnika w gdańskim klubie będą szukać. A czy Buval odejdzie, to zależy od tego, czy znajdzie się na niego kupiec. Francuz bowiem ma z Lechią ważny kontrakt jeszcze na kolejny sezon.

Lechia po sezonie. Kafarski nie złoży dymisji

Z końcem tego roku umowy wygasają za to Pawłowi Kapsie i Łukaszowi Surmie. Działacze gdańskiego klubu już rozpoczęli rozmowy w sprawie ich przedłużenia, ale na efekty przyjdzie nam poczekać do zakończenia okresu urlopowego. Zawodnicy teraz będą mieć czas na wypoczynek oraz zapoznanie się z umowami i na podjęcie decyzji odnośnie swojej przyszłości.

Lechia kupiła awans do drugiej ligi?

- Trener Tomasz Kafarski pozytywnie ocenił przydatność obu zawodników do zespołu. Dlatego złożyliśmy Pawłowi i Łukaszowi ofertę nowych kontraktów i umówiliśmy się na kontynuację rozmów po zakończeniu urlopów przez piłkarzy - powiedział na oficjalnej stronie klubowej Maciej Turnowiecki, prezes Lechii.

- Dobrze czuję się w Gdańsku i nadal chcę tutaj grać. Jestem po pierwszych rozmowach z władzami klubu. Mam nadzieję, że zakończą się pomyślnie. Niemniej jednak do sprawy przedłużenia kontraktu wrócimy po wznowieniu przygotowań. Teraz czas na krótki odpoczynek - powiedział na stronie klubowej Surma.

Porażka Lechii na pożegnanie Traugutta 29

Zresztą wkrótce działaczy czekać będą kolejne rozmowy, gdyż do czerwca przyszłego roku ważne kontrakty mają Krzysztof Bąk, Luiz Carlos Santos Deleu, Sergejs Kożans, Ivans Lukjanovs oraz Piotr Wiśniewski i ci piłkarze w styczniu będą mogli zacząć negocjacje z innymi klubami. A warto tutaj dodać, że to są ważni piłkarze dla zespołu biało-zielonych i trenera Kafarskiego.

Prokuratura zbada wątek Lechii

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zmiany w Lechii. Buval na początek - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto