Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zielone światło dla Promyczka. Caritas ratuje popularny bar mleczny w Gdyni

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Reaktywacja baru "Promyczek" jest możliwa
Reaktywacja baru "Promyczek" jest możliwa T.Bołt
Jeden z najpopularniejszych barów mlecznych w Gdyni, słynny "Promyczek" przy ul. Morskiej, zamknięty w ubiegłym roku ku rozpaczy mieszkańców, ma szansę na drugie życie. Władze miasta mają plan, jak go reaktywować.

Jest szansa, aby wyprostować sytuację po fiasku, jakim zakończyła się współpraca samorządowców z poprzednim dzierżawcą baru, Gdyńską Spółdzielnią Socjalną Promyk. Dzięki temu kontynuowany będzie nowatorski w skali całego kraju projekt aktywizacji zawodowej kilkunastu niepełnosprawnych, którzy w gdyńskim "Promyczku" dostali szansę na pracę i lepsze życie.

Zamknięcie baru w lipcu ub. r. było szokiem dla mieszkańców i pracowników. Zarządcy GSS Promyk, choć w lokalu przy ul. Morskiej 97 roiło się od klientów, przestali płacić niepełnosprawnym, wygenerowali też kilkaset tys. zł długu.

Konieczne więc było złożenie do sądu wniosku o postawienie spółdzielni w stan upadłości. - Dla nas to niepowetowana strata - mówi Mariola Waszak, mieszkanka Grabówka. - W tym barze mlecznym można było zjeść smacznie i najtaniej w całym mieście. Wystarczyło kilka złotych na dwudaniowy obiad.

- "Promyczka" trzeba jak najszybciej z powrotem otworzyć - wtóruje jej Paweł Stolarczyk, radny miasta. - W tej części Gdyni nie ma innego takiego lokalu. Gdynia nie może być miastem z restauracjami tylko dla bogatych ludzi. Rozżaleni byli też niepełnosprawni. - Nie otrzymaliśmy zaległych pensji, nie mamy środków do życia - mówi Piotr Płotka, jeden z niepełnosprawnych pracowników. - Sytuacja na rynku pracy jest fatalna, trudno znaleźć nowe zatrudnienie.

Czytaj także: Brak pensji i bezterminowe urlopy niepełnosprawnych pracowników Baru Promyczek

Władze Gdyni od wielu miesięcy już deklarują, że zamierzają pomóc niepełnosprawnym i reaktywować bar. Plany te zaczynają się urzeczywistniać, bowiem znaleziono nowego, wiarygodnego operatora. Jest to Caritas Archidiecezji Gdańskiej. Nowy zarządca obiecał, iż zatrudni wszystkich, dawnych członków obsługi jadalni, którzy zadeklarują chęć podjęcia ponownej pracy.

Czytaj także: Gdynia: Sprawa Promyka w prokuraturze. Rada Dzielnicy Grabówek złożyła zawiadomienie

- Dziś problemem jest już tylko kwestia zakupu wyposażenia baru przez nowego operatora - twierdzi Michał Guć, wiceprezydent Gdyni. - Wszystkie inne szczegóły współpracy mamy dograne. Jadłodajnia niestety nadal należy do GSS Promyk. Ponieważ wobec spółdzielni toczy się postępowanie upadłościowe, zgodnie z prawem urządzenia znajdujące się w barze nabyć można tylko w formie licytacji przeprowadzonej przez komornika pod nadzorem sądu.

Kiedy tylko zostanie przeprowadzona licytacja, co może się stać w najbliższych tygodniach, Caritas odkupi wyposażenie "Promyczka" i bar zostanie ponownie otwarty.

Codziennie rano najświeższe informacje z Gdyni prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto