Incydent miał miejsce - według ustaleń Radia Gdańsk - pod koniec stycznia, w Gdyni na trasie Kwiatkowskiego.
Funkcjonariusze policji zaproponowali zatrzymanemu kierowcy wybór wśród... zestawów słuchawkowych, które przewozili w bagażniku radiowozu. Zakup wartego 100 zł urządzenia miał załatwić sprawę mandatu i punktów karnych, grożących za popełnione przez kierowcę wykroczenie.
O komentarz poprosiliśmy funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
- Prawnie taka sytuacja jest niedopuszczalna. W tej chwili wyjaśniamy to zdarzenie. Przesłaliśmy taką informację do Biura Spraw Wewnętrznych i ta komórka będzie dalej zajmować się sprawą - wyjaśnia asp. sztab. Sławomir Guz.
Czytaj też: Policjanci z Redłowa mają nowy komisariat
Zaznacza jednak, że informacji do których dotarło RG jeszcze nie potwierdzili. - Musimy ustalić dokładną datę zdarzenia i osoby, które mogły brać w nim udział. Jeżeli sytuacja faktycznie miała miejsce, policjantom zamieszanym w sprawę grożą surowe konsekwencje: dyscyplinarne zwolnienie z pracy i sprawa karna. Mogłoby im grozić nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?