- Miałem odczucie, że coś jest nie tak - mówi pan Daniel, do którego mieszkania zapukał ok. 40-letni potrzebujący mężczyzna. Jak informuje dalej, gdy dowiedział się, że zbiera ten ubrania po pożarze, który ich dotknął, wraz z żoną zaczęli szukać w mieszkaniu rzeczy, którymi mogliby się podzielić.
- Zapytałem się o jego rozmiar, rozmiar dziecka i kazałem mu zaczekać na klatce. Powiedziałem, że zapakuję najpotrzebniejsze rzeczy, ale że zrobię zdjęcie, jak je dam i opublikuję, gdyby mnie "w konia robił". Z żoną zrobiliśmy ekspresowy remanent szaf, płyny i proszki do prania, pasta, ach wszystko. Cały korytarz siatkami i kartonami zawalony by mieć wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy. - pisze w swoim poście - Nagle pisk opon i ja otwieram drzwi, a go nie ma. Kompletowanie trwało może z 5-7 minut i w między czasie jeszcze odtworzyliśmy drzwi i się zapytaliśmy czy kurtki też będą potrzebne.
To go zaniepokoiło.
- W internecie na szybko nie znalazłem żadnego aktualnego pożaru w Borkowie. - dodaje mieszkaniec Gdyni - Trzeba pomóc ludziom w potrzebie, niestety dzisiaj jak widać nie jeden chce zbić fortunę na szkodzie drugiego lub takiej, której w ogóle nie było.
Pod postem z ostrzeżeniem zaczęły się pojawiać komentarze.
- Wygląda to tak jakby chcieli Was okraść, ale że nie mogli wejść do środka to zrezygnowali - pisze Mateusz.
I chociaż mężczyzna nie ma potwierdzenia co do prawdziwych intencji potrzebującego, to czuje, że stało się coś niepokojącego. Jego obawy podzielili inni internauci.
- Taki "pogorzelec" w Chyloni był w maju. - informuje Daria - Z opisu, jaki Pan zamieścił wszystko się zgadza, tylko wtedy był ojcem kilkorga dzieci.
- Ja miałem wizyty pogorzelców, którzy wkrótce byli ofiarami powodzi. - dodaje kolejny komentujący.
Jeśli okaże się, że doniesień będzie więcej, będzie to potwierdzenie, że oszuści mają nowy sposób na wyłudzenie pieniędzy bądź okradanie mieszkań.
Jak informuje kom. Krzysztof Kuśmierczyk z KMP w Gdyni, służby nie prowadzą spraw dotyczących kradzieży dokonanej przez osoby podające się za pogorzelców. Takich zgłoszeń nie było w ostatnim czasie. Policjanci pracują jednak nad sprawą kradzieży mającą miejsce na gdyńskim Oksywiu - tam jednak do mieszkania zapukały dwie kobiety, które prosiły o ubrania.
- Pamiętajmy, żeby nigdy nie wpuszczać takich osób do mieszkania - ostrzega kom. Krzysztof Kuśmierczyk - Pan, który zbierał ubrania i chciał zrobić zdjęcie podczas ich przekazania wykazał się niesamowitą rozwagą. To zasługuje na pochwałę. Niestety, w takich przypadkach zachodzi jednak ryzyko, że może dojść do kradzieży.
POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:
- Kalendarz niedziel handlowych w 2019 roku. Sprawdź!
- Dyskonty nie będą mogły sprzedawać produktów marek własnych?
- Po raz trzeci padła główna wygrana w "Milionerach"!
- TOP 100 największych firm na Pomorzu [RANKING]
- Tak mieszka Robert Lewandowski [zdjęcia]
- Nauczyciel płakał, jak poprawiał. Zobacz najlepsze teksty uczniów i nauczycieli
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?