Z mapy gdyńskiego Śródmieścia znika hala sportowa Startu Gdynia

Mieszkańcy Śródmieścia patrzą na to z wielkim niezadowoleniem. - Nie wiem, dlaczego miasto godzi się na sklep w tym miejscu i zezwala na likwidację hali sportowej - mówi Tadeusz Jelonek, mieszkaniec centrum Gdyni.
Urzędnicy twierdzą jednak, że niewiele w tej sytuacji mogli zrobić. - Budowa obiektu handlowego w miejscu hali Startu realizowana jest zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego, który przewiduje dla budynku przy ulicy Bema funkcję usługową, podobnie jak dla pozostałych budynków w tym kwartale ulic - mówi Michał Guć, wiceprezydent Gdyni. - Rozumiem żal okolicznych mieszkańców, ponieważ z ich punktu widzenia obiekty sportowe są bardziej pożądane niż kolejne sklepy. Tym bardziej że w pobliżu tego miejsca funkcjonuje od lat duży obiekt handlowy. Nie możemy jednak narzucać właścicielowi, w jaki sposób będzie on dysponował swoją nieruchomością.

Gra miejska w Gdyni. Poszukaj, policz, poznaj Gdynię!

Jedynym sposobem, według niego, na ocalenie hali byłoby wykupienie obiektu przez miasto. Jednak kwota, którą trzeba byłoby wydać na taką transakcję, jest porównywalna do kosztów nowej hali sportowej - takiej, jak wybudowana kilka lat temu przy pobliskiej Szkole Podstawowej nr 18 czy rozpoczynająca się inwestycja przy VI Liceum Ogólnokształcącym.

Warto przypomnieć, że w hali Startu grali koszykarze nie tylko tego klubu. Swoje pierwsze mecze rozgrywali także zawodnicy dzisiejszego Asseco Gdynia, pod starą jeszcze nazwą Trefl, którzy później, poczynając od sezonu 2003/2004, dziewięciokrotnie z rzędu zdobywali tytuł mistrzów Polski. Był to wyczyn bez precedensu w historii męskiej koszykówki w naszym kraju.

Te czasy jednak już nigdy nie wrócą. Nie tylko dlatego że hala Startu została zlikwidowana, ale przede wszystkim ze względu na fakt, że powstały w mieście inne nowoczesne obiekty dla sportowców, w tym Gdynia Arena.
To kolejna taka sytuacja w Gdyni. Przeciwko budowie marketu i wycince drzew protestowali niedawno mieszkańcy Witomina.