Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyrok skazujący za operację Szwedki w Gdańsku

Jacek Wierciński
13 grudnia w Gdańsku zapadł wyrok ws. nieudanej operacji Szwedki
13 grudnia w Gdańsku zapadł wyrok ws. nieudanej operacji Szwedki Karolina Misztal
Wreszcie - po niemal 2 latach - usłyszeliśmy wyrok w głośnej na całą Polskę sprawie tragicznej operacji Szwedki w gdańskim szpitalu. Cztery z pięciu oskarżonych za nieprawidłowości przy operacji powiększenia piersi, osób skazane zostało na zapłatę nawiązki i wyroki więzienia w zawieszeniu - orzekł we wtorek w nieprawomocnym wyroku gdański sąd po sześciu latach od feralnego zabiegu.

Pacjentka – wówczas 31-letnia obywatelka Szwecji doznała ciężkiego uszkodzenia mózgu i do dziś znajduje się w stanie wegetatywnym. Proces niemal w całości odbywał się za zamkniętymi drzwiami.

Były dyrektor szpitala Leszek K. usłyszał wyrok 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata, zakaz sprawowania funkcji kierowniczych w podmiotach służby zdrowia na 4 lata oraz nawiązkę 20 tys. zł na rzecz pokrzywdzonej.

Taką samą nawiązkę zapłacić ma Dorota S.-P. - anestezjolog, która podać miała „bardzo wysokie dawki” środków anestezjologicznych w połączeniu z lekami przeciwbólowymi oraz przekazała pacjentkę pod opiekę samych pielęgniarek, czym zdaniem sądu nieumyślnie naraziła kobietę na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Kobieta została skazana na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 2 lata.

Czytaj także: Zwolnienia w szpitalu po operacji Szwedki

Dwie pielęgniarki usłyszały z kolei wyroki odpowiednio 1 roku 10 miesięcy więzienia i 1,5 roku więzienia zawieszonych na 2 lata, zakazy wykonywania zawodu pielęgniarek przez 4 lata i po 20 tys. zł nawiązki.

Uniewinniona została pracująca na umowę zlecenie chirurg, która uczestniczyła w operacji. Jak wyjaśniła sędzia Danuta Blank z Sądu Rejonowego w Gdańsku, błędy dotyczyły sytuacji już po zabiegu, kiedy jak to określiła „wszystko było postawione na głowie”. Jak wyjaśniała tego dnia pod opieką 2 pielęgniarek przebywało 4 pacjentów, a sytuacja „stanowiła zagrożenie”. - Powikłania miały charakter anestezjologiczny – zastrzegła sędzia.

Proces o nieudaną operację Szwedki w PCT. Pacjentka nie poinformowała, że chorowała na padaczkę?
Sprawa dotyczy operacji powiększenia piersi z 2010 roku przeprowadzonej w Pomorskim Centrum Traumatologii w Gdańsku (obecnie Copernicus Podmiot Leczniczy – dop. red.). Pacjentka – 31-letnia Christina Hedlund z Malmoe po operacji powiększenia piersi nie wybudziła się z narkozy, zapadła w śpiączkę i znajduje się w stanie wegetatywnym.

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku oskarżyła o zagrożone karą do 3 lat więzienia „nieumyślne spowodowanie u pacjentki ciężkiego uszczerbku na zdrowiu” dwie pielęgniarki, które w 2010 r. po zabiegu doglądały Christiny i miały zbyt późno zauważyć, że coś jest nie tak (ówczesny narzeczony kobiety przekonywał w materiale szwedzkiej telewizji, że na oddział ratunkowy została przeniesiona dopiero na 6 godzin po operacji).

Zarzuty dla pięciu osób w sprawie poszkodowanej Szwedki po operacji w PCT [WIDEO]

Z kolei były dyrektor szpitala Leszek K. miał, według śledczych, nie gwarantować prawidłowej opieki medycznej komercyjnym pacjentom placówki, a lekarka podjąć się operacji mimo tego (obojgu groziło do 3 lat więzienia za nieumyślne narażenie pacjentki na utratę życia albo ciężki uszczerbek na zdrowiu). Prokuratura twierdziła, że anestezjolog miała „nie zachować należytej ostrożności” (zagrożenie karą do roku więzienia).

- Lekarzowi anestezjologowi postawiono zarzut popełnienia występku nieumyślnego i nie lekarzowi anestezjologowi przypisano skutek w postaci takiego uszczerbku na zdrowiu, jakiemu uległa pacjentka – ten skutek przypisano wyłącznie pielęgniarkom - powiedział po ogłoszeniu wyroku mec. Paweł Brożek, obrońca anestezjolog, zapowiada wystąpienie o pisemne uzasadnienie wyroku i dopiero od jego brzmienia uzależnia ewentualną apelację. Przekonywał, że sytuacja jego klientki jest wypadkową błędów organizacyjnych w szpitalu i niedopełnienia zasad wykonywania zawodu przez pielęgniarki: jedna z nich była wyspecjalizowana w anestezjologii, druga – ratownictwie. Jego klientka wciąż wykonuje swój zawód.

Sąd nie podzielił stanowiska w zakresie winy chirurg.
- Oskarżyciel był przeciwnego zdania, wiedząc, że wyrok jest nieprawomocny mamy prawo wywiedzenia apelacji. Na pewno najpierw wystąpimy o uzasadnienie na piśmie, mamy na to 7 dni, zapoznamy się z całą argumentacją wywiedzioną przez sąd i podejmiemy rozważną decyzję w tym zakresie. Można powiedzieć, że jest to dobry wyrok, a w kwestii pani chirurg na pewno rozważymy wszystkie za i przeciw - zastrzegła prok. Ewa Tramowska-Guzek z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku (w tej sprawie reprezentująca „okręgówkę”). Powiedziała, że śledczy sprawdzali również inne przypadki zabiegów przeprowadzonych w placówce bez zgody zarządu województwa, jednak tylko w tym jednym przypadku uznano, że istnieją podstawy do postawienia zarzutów. - Pani znajduje się w stanie wegetatywnym, nie ma żadnego kontaktu z rzeczywistością, oczywiście wybudza się, zasypia, trawi pokarmy, podtrzymuje ciepłotę ciała – to są odruchowe czynności. Natomiast kontaktu z nią nie ma i prawdopodobieństwo z punktu widzenia medycznego jest niewielkie, że to się może zmienić – dodała.

- W tej sprawie mamy do czynienia ze zdarzeniem tragicznym, w wyniku którego doszło do nieodwracalnego zniszczenia życia młodej kobiety, która miała plany na życie, chciała wyjść za mąż, chciała się realizować zawodowo. Nic z tych planów nie będzie mogło być zrealizowane, ponieważ stan, w którym ona się znajduje nie rokuje poprawy, jest to stan nieodwracalny – powiedziała w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Danuta Blank, która stwierdziła, że w szpitalu - wbrew przepisom - został utworzony „quasi-oddział tak zwany usługowy”, który wykonywał m.in. operacje chirurgii plastycznej, choć placówka nie miała wyspecjalizowanego oddziału tego typu. Zaznaczyła, że pielęgniarki „nie władały językiem angielskim”, więc nawet nie mogły się z pacjentką porozumieć.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto