MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wyprzedaż floty rybackiej

Jacek Sieński
Około 70 tys. dolarów miesięcznie wynoszą straty gdyńskiego Przedsiębiorstwa Połowów, Przetwórstwa i Handlu Dalmor SA z powodu bezczynnego postoju w Korei Południowej jednego z jego trawlerów przetwórni.

Około 70 tys. dolarów miesięcznie wynoszą straty gdyńskiego Przedsiębiorstwa Połowów, Przetwórstwa i Handlu Dalmor SA z powodu bezczynnego postoju w Korei Południowej jednego z jego trawlerów przetwórni.

Od początku roku oczekuje on na przyznanie przedsiębiorstwu przez Rosję kwoty połowowej na jej łowiskach dalekowschodnich.
Aby nie mnożyć strat, Dalmor zamierza wystawić na sprzedaż statek cumujący w Korei. Będzie to już drugi trawler sprzedany w tym roku.
Rząd Federacji Rosyjskiej uzależnił przyznanie Dalmorowi limitu połowowego w bieżącym roku od zwrócenia 1 mln dolarów. Jest to dług za ryby odłowione w ubiegłych latach przez trawlery przedsiębiorstwa połowowych Odra i już zlikwidowanego - Gryf. Departament Rybołówstwa Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapewniał, że problem ten będzie rozwiązany najpóźniej do lipca. Pieniądze miał wyłożyć rząd.
Krzysztof Rychlicki, prezes Dalmoru, nie ukrywa, że sytuacja finansowa przedsiębiorstwa jest coraz trudniejsza. Do dzisiaj nasz rząd nie załatwił ze stroną rosyjską sprawy długu. Oznacza to, że w tym roku Dalmor nie otrzyma limitu na wodach rosyjskich. Jego kierownictwo obawia się też, iż na te wody gdyńskie trawlery nie powrócą także w nadchodzących latach. Jednocześnie rząd kanadyjskiej Kolumbii Brytyjskiej zakazał firmom rybackim na trzy lata współpracy ze statkami obcych bander. W efekcie statki Dalmoru nie będą mogły prowadzić opłacalnego skupu ryb na wodach Kanady. Alternatywą pozostają połowy na wodach afrykańskich, choć są one nieefektywne. Dalmor prowadzi negocjacje w sprawie dopuszczenia jednego statku na łowiska Angolii.
Obecnie trzy trawlery poławiają w powodzeniem ryby w Nowej Zelandii dla firmy Dalfish Ltd, w której Dalmor ma 49 proc. udziałów. Dwa łowią kryla dla kontrahenta z Japonii. Niestety, Korea Południowa, główny odbiorca kryla, podniosła na niego cło z 7 do 30 proc. W rezultacie zapotrzebowanie odbiorcy japońskiego może się zmniejszyć.

Bez rybołówstwa

Krzysztof Rychlicki, prezes Przedsiębiorstwa Połowów, Przetwórstwa i Handlu Dalmor w Gdyni:

- Jeżeli w najbliższym okresie nie zapadną decyzje umożliwiające nam wznowienie opłacalnej działalności połowowej, to do Unii Europejskiej wejdziemy już bez rybołówstwa dalekomorskiego. Brak limitów rosyjskich i utrata możliwości skupu ryb w Kanadzie zmniejszą w tym roku obroty Dalmoru o 90 mln zł. Strata ta odbije się ujemnie na kondycji finansowej firmy. Będziemy musieli zmniejszyć koszty działalności, a tym samym - ograniczyć zatrudnienie.

od 7 lat
Wideo

Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto