Od 1 stycznia na swoim terenie osoby prywatne mogą wycinać drzewa bez proszenia o zgodę urzędu miasta. Efektem rządowej ustawy są setki wyrżniętych drzew we wszystkich gdyńskich dzielnicach. Miasto nie może już zabronić wycięcia drzewa prywatnej osobie. Może jednak do tego zniechęcić. Przedsiębiorcy nadal o zgodę muszą zabiegać.
- Zgodnie z najnowszymi przepisami, przygotowanymi przez ministerstwo, stawki opłat za usuwanie drzew nie mogą przekraczać 500 zł za 1 cm obwodu. Zaproponowane w uchwale Rady Miasta Gdyni kwoty wynoszą od 50 do 400 złotych. Wśród drzew z najniższą stawką są m.in. topole czy wierzby, z kolei najwyższe obowiązują na cisy i jałowce. Zróżnicowanie wynika z różnego tempa wzrostu drzew danego gatunku i ich wartości dendrologicznej. Proponowane w uchwale kwoty są wyższe od obowiązujących przed wejściem w życie nowelizacji ustawy, co ma spowodować większe zastanowienie się inwestorów przed wystąpieniem o zgodę na wycinkę - tłumaczy Michał Guć, wiceprezydent Gdyni.
Na najbliższej sesji rady miasta radni Gdyni pochylą się nad projektem ustanowienia takich stawek. Mają być ustalane za 1 cm obwodu pnia drzewa mierzonego na wysokości 130 cm w zł. Najdroższe ma być wycięcie takich gatunków jak: cis, cyprysik, głóg, jałowiec, wybrane gatunki jarząba, jodła koreańska, oliwnik i żywotnik zachodni. Stawka ma tu wynieść 400 zł za 1 cm obwodu. Dla pozostałych mają zostać ustalone stawki 175, 150, 100 i 50 zł. Za wycinkę krzewów nie będzie opłat.
Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?