Tomasz Bołt
Wizyta stosunkowo niewielkiego, bo o długości niespełna 230 metrów statku, będzie przedsmakiem tego, co czekać nas będzie tego lata. Jaki więc będzie tegoroczny sezon wycieczkowców w Gdyni, który potrwa niemal równo pięć miesięcy? Na pewno bardziej intensywny i dużo okazalszy, niż przed rokiem. „Pływające hotele” zawiną do portu aż 56 razy - to o jedenaście więcej, niż przed rokiem - i będą to też większe jednostki, niż w poprzednim sezonie.
Viking Star, który na pokład zabrać może 930 pasażerów, wpisuje się w segment małych, niezwykle luksusowych wycieczkowców.
Określany jest jako jeden z bardziej nowatorskich wprowadzonych w ostatnim czasie do eksploatacji. Poza standardowymi udogodnieniami, na statku znajdują się między innymi dwa baseny - główny pod przesuwną kopułą, którą można nad nim zamykać w czasie złej pogody, oraz nowatorski „infinity pool” - wystający poza nadbudowę na rufie, z przeszkloną ścianą.
Ile więc taka „przyjemność” kosztuje? Najtańsza wersja rejsu po Bałtyku i portach północnej Europy to wydatek blisko 14,5 tys. złotych za 15-dniowy rejs. Ci, którzy chcieliby więcej „luksusu w luksusie” za 50-dniową przygodę i wizytę w 33 portach Europy muszą liczyć się z wydatkiem blisko 78 tysięcy złotych.
Zakończenie tegorocznego sezonu pasażerskich jednostek nastąpi 6 października o godz. 17 wraz z wypłynięciem z Gdyni włoskiego wycieczkowca AIDAvita.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?