- Nie interesuje mnie kariera polityczna, chcę być senatorem, żeby pracować i reprezentować interesy mieszkańców. Nie będę zawodowym politykiem, działalność w Senacie będę łączył z prowadzeniem kancelarii adwokackiej. W związku z tym zrzeknę się wynagrodzenia, przysługującego parlamentarzyście - obiecuje Nowosielski.
Roman Nowosielski dodał, że nie podoba mu się praca Senatu w mijającej kadencji.
- Izba ta nie stoi na straży prawa i aprobuje złe przepisy - mówi. - Zamiast odrzucać prawo naruszające swobody obywatelskie, wyrażała na to zgodę. Jako przykłady przywołać mogę zmiany w prawie budowlanym, zakwestionowane potem w całości, wręcz zmiażdżone przez Trybunał Konstytucyjny, czy bulwersujące opinię publiczną tematy opłat za przedszkola oraz finansowania służby zdrowia - zaznacza.
Biedroń na łańcuchu. Zobacz zdjęcia
- Po wyborze na swoje stanowiska senatorzy tracą też kontakt z wyborcami, którzy na nich głosowali, nie dbają o ich interesy. Gdzie byli przedstawiciele z naszego regionu, gdy samorządowcy walczyli z nieprzemyślanymi pomysłami ministra finansów Jacka Rostowskiego, ograniczającego wydatki samorządów? Dlaczego nie wsparli gdyńskiej służby zdrowia, gdy groziła nam likwidacja oddziałów kardiologii i onkologii w naszych szpitalach? - dodaje.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?