Obydwaj przyznawali, że polityka prowadzona przez Izabelę Jarugę-Nowacką imponowała. - To była mądra kobieta oraz polityk i to widać po honorowaniu jej osoby poprzez nadawanie różnym miejscom nazw związanych z jej nazwiskiem - zaznaczał Janusz Palikot, który pojawił się z Robertem Biedroniem w Gdyni
Dostało się Leszkowi Millerowi, który startując z list SLD okazał się niespodziewanie bezpośrednim konkurentem Biedronia do miejsca w parlamencie. - Są osoby, które odwołują się do jej osoby. Jeśli by to usłyszała z ust Leszka Millera, to chyba przewróciłaby się w grobie - podkreślał Biedroń, który wystartuje w okręgu z pierwszym numerem na liście Ruchu Poparcia Palikota. - To właśnie ten polityk zasłynął seksistowskimi wypowiedziami. Sama Iza nazwała go "politykiem marnotrawnym" - zaznaczał.
WIĘCEJ O ROBERCIE BIEDRONIU I LESZKU MILLERZE
Nie zabrakło obietnic oraz przyrzeczeń kontynuowania dzieła byłej posłanki SLD.
- Musimy dbać o równy dostęp do służby zdrowia, o dostęp do przedszkoli i żłobków. Potrzebny jest rozwój edukacji wszystkich grup społecznych oraz infrastruktury drogowej, kolejowej i morskiej - wyliczał Biedroń.
Padły też słowa dotyczące dbania o środowisko naturalne, a także zapewnienia, że rozwój gospodarki morskiej to musi być priorytet państwa. Nie zabrakło też postulatu dotyczącego zdrowego rozdziału państwa od kościoła.
Janusz Palikot zapowiedział z kolei, że wszyscy kandydaci startujący z jego list będą musieli wypełnić pewne zadanie, ale nie chciał zdradzić, o co chodzi. Zaatakował również Leszka Millera.
- Ostrzegam przed głosowaniem na tego kandydata. Już raz był u władzy i wszyscy widzieliśmy, jak się to skończyło - wyjaśniał.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?