MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wstrzymanie prywatyzacji WUŻ

Michał Lewandowski
WUŻ zajmuje się obsługą wpływających do Gdyni statków.
Fot. Grzegorz Mehring
WUŻ zajmuje się obsługą wpływających do Gdyni statków. Fot. Grzegorz Mehring
Zarząd gdyńskiego portu zdecydował o wstrzymaniu prywatyzacji swojego Przedsiębiorstwa Usług Żeglugowych i Portowych, zwanego WUŻ. Prace nad tym projektem były już bardzo zaawansowane, wybrany został nawet inwestor - ...

Zarząd gdyńskiego portu zdecydował o wstrzymaniu prywatyzacji swojego Przedsiębiorstwa Usług Żeglugowych i Portowych, zwanego WUŻ. Prace nad tym projektem były już bardzo zaawansowane, wybrany został nawet inwestor - duńska firma Svitzer. Prywatyzacja budziła jednak protesty związków zawodowych, w szczególności portowej "Solidarności".

- Gdy zaczynaliśmy proces sprzedaży WUŻ, spółka przynosiła straty i obawialiśmy się, że po naszym wejściu do Unii w porcie pojawi się dla niej silna konkurencja - tłumaczy Jerzy Wieliński, prezes zarządu portu. - Te ostatnie obawy nie sprawdziły się, a WUŻ przynosi dziś dochód, stąd decyzja o wstrzymaniu prywatyzacji.
Spółka tylko w tym roku zarobiła już 1,4 mln zł. To efekt zwiększenia ruchu w porcie po naszym wstąpieniu do UE. WUŻ zajmuje się obsługą wpływających do Gdyni statków. Miał być sprzedany za ponad 20 mln zł. Zarząd chce teraz opracować nową koncepcję prywatyzacji.
- Musimy to zrobić do końca 2005 roku, bo zobowiązuje nas do tego ustawa - podkreśla Jerzy Wieliński. - Będziemy chcieli bardziej włączyć w ten proces pracowników WUŻ.
Z decyzji o wstrzymaniu prywatyzacji zadowolona jest portowa "Solidarność". Związkowcy od dawna protestowali przeciwko tej sprzedaży, organizowali pikiety, weszli nawet w spór zbiorowy z zarządem portu.
- Ta decyzja to zwycięstwo rozsądku - uważa Kazimierz Waldowski, szef portowej "S". - Teraz liczymy na rozmowy. Jeśli będą one prowadzone, to wstrzymamy się z wszelkimi pikietami.
"S" marzy się prywatyzacja pracownicza, na to jednak szanse są niewielkie, bo spółka oferująca usługi holowniczo-cumownicze potrzebuje pieniędzy na inwestycje. Tych sami pracownicy mogą nie zdobyć.
- To działalność mocno narażona na konkurencję z zewnątrz, która w każdej chwili może się w Gdyni pojawić - obawia się prezes Wieliński. - Dlatego nadal konieczne są decyzje, które dobrze przygotują spółkę do walki rynkowej w przyszłości.

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto