Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wołąkiewicz w III lidze!?

Piotr Wiśniewski
T. Bołt
Nazwisko Huberta Wołąkiewicza nie schodzi ostatnio z pierwszych stron gazet. W poniedziałek Wołąkiewicz został oficjalnie piłkarzem Lecha Poznań, ale umowa obowiązywać ma dopiero od 1 lipca. Chyba, że Kolejorz zdecyduje się na transfer definitywny jeszcze tej zimy. Tymczasem okazuje się, iż rundę wiosenną sam zainteresowany może spędzić nie w ekstraklasie, a III lidze!

Znamy już przypadki z polskiej ligi, kiedy to piłkarzowi, który przed upływem końca kontraktu związał się z nowym pracodawcą groził niebyt, czyli ławka rezerwowych lub rozgrywki Młodej Ekstraklasy. "Niewolnikami" prawa Bosmana byli m.in.: Rafał Grzyb oraz Janusz Gancarczyk. Ten pierwszy podpisał kontrakt z Jagiellonią Białystok, będąc jeszcze zawodnikiem Polonii Bytom, drugi natomiast wybrał drogę z Wrocławia (Śląsk) do Warszawy (Polonia). O sprawie Grzyba swego czasu było bardzo głośno. Zawodnik, który tak naprawdę wypromował się grając w barwach bytomskiej drużyny nagle miał stracić pół roku, z powodu zesłania na ławkę bądź też trybuny. Ostatecznie jednak oba kluby doszły do porozumienia i Grzyb zawitał do Białegostoku już w marcu. W przypadku Gancarczyka całe zamieszanie również skończyło się pozytywnie dla zawodnika, gdyż stołeczna drużyna wyłożyła niezbędna kwotę potrzebną do wykupienia piłkarza.

Tymczasem okazuje się, że podobny los może spotkać Huberta Wołąkiewicza, który w poniedziałek został piłkarzem Lecha Poznań. W nowym klubie będzie mógł jednak wystąpić dopiero od lipca, chyba, że Kolejorz zdecyduje się na wyłożenie odpowiednich pieniędzy już teraz. W przypadku braku porozumienia Wołąkiewicz wyląduje nie w Młodej Ekstraklasie, ale w rezerwach, grających na co dzień w 3. lidze! - Jeżeli Wołąkiewicz zostanie w Lechii, oczywiście chciałbym mieć go w drużynie, ale muszę też myśleć o tym, co będzie później, gdy on już przeniesie się do Lecha - podkreśla na łamach "PS" trener Tomasz Kafarski.

Jak podaje "Przegląd" zapadła już decyzja, że zawodnik nie uda się na zgrupowanie z pierwszą drużyną. Lech oferuje za Wołąkiewicza 60 tysięcy euro, ale taka kwota nie interesuje gdańskich włodarzy.

Źródło: Przegląd Sportowy

Czytaj również:
Wołąkiewicz w Lechu Poznań

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto