Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wolą dobrze płatne posady niż reprezentowanie mieszkańców w Radzie Miasta Gdyni [zdjęcia]

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Paweł Brutel
Paweł Brutel archiwum
Kolejni radni Gdyni z listy prezydenckiej Samorządności zamienili skromne diety rajców na lepiej płatne posady w gdyńskim samorządzie.

Mandaty, uzyskane dzięki poparciu i zaufaniu tysięcy mieszkańców, złożyli tym razem Marek Stępa i Paweł Brutel. W odniesieniu do obu prominentnych polityków Samorządności można było spodziewać się takiego scenariusza, bowiem już w połowie ubiegłego roku pojawiały się na ten temat spekulacje medialne. Marek Stępa, pełniący wówczas funkcję wiceprezydenta Gdyni, typowany był na członka zarządu, lub nawet prezesa jednej z komunalnych spółek z udziałem miasta. Wymieniano w tym kontekście Okręgowe Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej lub Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Gdyni. Gdyby tak się stało, były wiceprezydent podążyłby drogą Bogusława Stasiaka, który po wyborach w ubiegłej kadencji z identycznej posady odesłany został na lepiej płatny fotel prezesa Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Gdyni.

Czytaj także: Konflikt wokół zbycia udziałów przez Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Gdyni

Ostatecznie jednak w przypadku Marka Stępy te dziennikarskie hipotezy okazały się nietrafione. Były wiceprezydent, wybrany na radnego, został naczelnikiem kolejnej, powołanej w ostatnim okresie komórki organizacyjnej urzędu. Jest to wydział ochrony i dziedzictwa. Stępa będzie ściśle współpracował z dr Robertem Hirschem, miejskim konserwatorem zabytków w Gdyni. Być może dzięki tak fachowemu wsparciu urzędnikom uda się wpisać miasto na listę światowego dziedzictwa UNESCO, o co przed wyborami apelowała opozycja.

Czytaj także: Emerytura prezesa Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Gdyni. To pokłosie kontrowersyjnej decyzji radnych?

Drugim ze wspomnianych samorządowców, którzy odeszli z klubu radnych Samorządności jest Paweł Brutel, który szefował mu przez ostatnie lata. Zgodnie z medialnymi spekulacjami były już rajca i do niedawna także pracownik gdyńskiego portu wylądował w Gdyńskim Centrum Sportu, obejmując posadę wicedyrektora GCS. Nie jest to żadną niespodzianką, bowiem do roli tej przygotowywany był od dawna. Pełnił m.in. funkcję pełnomocnika prezydenta Gdyni ds. organizacji turnieju UEFA Euro U-21.

- Już nie mogę doczekać się wyzwań, które czekają na Gdyńskie Centrum Sportu w najbliższych latach - powiedział Paweł Brutel krótko po przenosinach do GCS.

Na takich właśnie roszadach skorzystali kolejni kandydaci z list Samorządności, którzy początkowo przepadli w wyborach. W miejsce Brutela i Stępy pojawili się w ławach przy al. Piłsudskiego Danuta Styk, działaczka i nauczycielka z Witomina, a także Zenon Roda, przewodniczący Rady Dzielnicy Grabówek.

Jak zapewne doskonale pamiętają przynajmniej niektórzy mieszkańcy Gdyni, wcześniej z uzyskanych miejsc w radzie miasta zrezygnowali także Bartosz Bartoszewicz, Michał Guć i Marek Łucyk. Politycy ci objęli funkcje wiceprezydentów Gdyni, piastowane zresztą przez dwóch pierwszych już w ubiegłej kadencji.

Jedyną osobą z zastępców Wojciecha Szczurka, której nie dotyczył w ostatnim czasie transfer z radnych elektów na bardziej intratne i lepiej płatne stanowisko, jest obecnie Katarzyna Spychała. Pani wiceprezydent nie zdecydowała się na start w wyborach i zamiast na prowadzeniu kampanii wyborczej skupiła się na dalszej pracy dla miasta.

Czytaj także: Brakuje konsultacji i publicznej debaty w sprawie zbycia udziałów w Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Gdyni

Jak też ustaliliśmy nieoficjalnie, to nie jest koniec przydzielania kandydatom na radnych z listy Samorządności dobrze płatnych, urzędowych posad. Złożenia ślubowania i objęcia mandatu w miejsce Michała Gucia odmówiła Beata Szadziul, w ubiegłej kadencji wiceprzewodnicząca Rady Miasta Gdyni, a także pełnomocnik Wojciecha Szczurka ds. rodziny. Jedna z najbardziej wpływowych kobiet w gronie polityków Samorządności już w ubiegłym roku dorabiała do diety pobierając wynagrodzenie z finansowanego z budżetu miasta Gdyńskiego Centrum Kultury. Jak wynika z oświadczenia majątkowego byłej wiceprzewodniczącej RMG, tylko do połowy września wzbogaciła się w ten sposób o niemal 14 tysięcy złotych. Obecnie, po 16 latach pracy najpierw w Radzie Dzielnicy Mały Kack, a potem w Radzie Miasta Gdyni, dla Beaty Szadziul przewidziana jest urzędnicza posada w gdyńskim samorządzie. Mandat, którego odmówiła przyjęcia, objąć powinna natomiast Anna Szpajer, rzecznik prasowa Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Gdyni, komunalnej spółki z udziałami miasta, która niedawno zbyła 49 procent udziałów i zaciągnęła wielomilionowe zobowiązanie na finansowanie działań gdyńskiego samorządu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto