Wojciech Siwek zastąpi Marcina Potrykusa, zwolnionego dyscyplinarnie po incydencie na plaży w Gdyni

Podinspektor Wojciech Siwek otrzymał rozkaz powołujący na to stanowisko otrzymał z rąk Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gdańsku.

- Nowy zastępca komendanta został już poinformowany o swoich głównych zadaniach oraz oczekiwaniach wynikających z realizacji zadań na tym stanowisku, tym samym został wprowadzony do służby - mówi komisarz Michał Rusak, rzecznik prasowy KMP w Gdyni.

Nowy zastępca komendanta został powołany na to stanowisko w trzy miesiące po tym, jak jego porzednik - nadkomisarz Marcin Potrykus - został dyscyplinarnie odwołany w trybie natychmiastowym. Zwolnienie ze służby było efektem kontroli w związku z sierpniową interwencją na plaży w Gdyni gdzie doszło do bójki. Wzięło w niej udział kilkadziesiąt osób, m.in. pseudokibice Ruchu Chorzów i marynarze z żaglowca "Cuauhtemoc", na którym szkolą się kadeci meksykańskiej marynarki wojennej. Zadaniem mundurowych było sprawdzenie czy interwencja lokalnych funkcjonariuszy przebiegała prawidłowo. Ostatecznie jednak stwierdzono wiele nieprawidłowości.

- Z analizy sytuacji komendant negatywnie ocenił sposób zabezpieczenia, uważając, że mimo dużych sił policyjnych nie wystawiono patroli na plaży, co mogłoby prewencyjnie działać na zgromadzone tam osoby - informował wtedy rzecznik KGP insp. Mariusz Sokołowski i jak dodał, KGP negatywnie oceniła także "nierozliczenie pod względem prawnym" pseudokibiców, których można było namierzyć i zatrzymać przed meczem, w jego trakcie lub po nim - Chodzi o brak aktywności policjantów i niezatrzymanie uczestników bójki jeszcze w Gdyni - wyjaśnił Sokołowski.

Odwołanie zastępcy komendanta to nie jedyna sprawa, którą po incydencie na gdyńskiej plaży zajął się rzecznik dyscyplinarny przy gdyńskiej komendzie. W sumie ośmiu mundurowym zarzucono nieprawidłowe zabezpieczenie pobytu kibiców w mieście oraz brak reakcji na pierwsze sygnały o ekscesach na plaży. W ostatnich dniach dwóch z policjantów zostało uniewinnionych. Inne postępowania zakończyły się jeszcze w październiku, wówczas to dwóch policjantów uniewinniono, a dwóch innych ukarano m.in. obniżeniem nagród rocznych. Dwa kolejne postępowania wciąż się toczą.

- Postępowania te są bardziej skomplikowane. Jest w nich wiele elementów, które wymagają jeszcze wyjaśnienia - mówił komisarz Michał Rusak.

Wówczas to dwóch policjantów uniewinniono, a dwóch innych ukarano, chociaż niezbyt dotkliwie (m.in. obniżeniem nagród rocznych).