Biedroń w swoim wystąpieniu pochwalił się też, że ma cztery biura poselskie, najwięcej spośród wszystkich parlamentarzystów.
- Marzę, aby moje biuro poselskie powstało też w Miastku, bo politycy nie mają kontaktu z wyborcami i stają się przez to odrealnieni - uważa poseł Biedroń. - Często ludzie nie przychodzą na spotkania z politykami. A dlaczego? Ponieważ uważają, że politycy ich oszukują. Dopóki nie będziemy pukać do drzwi posłów i pytać, co zrobiliście dla nas, niczego nie zmienimy.
- Przed wyborami wszystko jest obiecywane, a po głosowaniu jest już cisza - odpowiedziała posłowi starsza kobieta obecna na sali. - Kiedyś był taki program w telewizji, że za mało pieniędzy jest przeznaczanych na biura poselskie. A mnie ktoś pytał, czy za 700-800 złotych emerytury da się wyżyć i wszystko opłacić? W Sejmie wszyscy się tylko kłócą - dodała oburzona mieszkanka.
Przeczytaj też wywiad z Kamilem Tandetzkim, szefem Ruchu Palikota w Miastku
Na spotkaniu padły też pierwsze konkrety. W Miastku ma powstać biuro poselskie Roberta Biedronia. O pomoc poprosiła już jedna z kobiet, która domaga się utworzenia w Miastku rehabilitacji dla dzieci niepełnosprawnych.
Dodajmy, że w tym tygodniu gościło też w Miastku czterech posłów Prawa i Sprawiedliwości. W środę na spotkanie z mieszkańcami przyjechała Jolanta Szczypińska, Dorota Arciszewska-Mielewczyk, Janusz Śniadek oraz Jarosław Sellin. Tematyka rozmów to "W obronie emerytur, godnej pracy i godnego życia".
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?